Tłumy demonstrują w Egipcie. Rząd nie usunie ich z placu Tahrir siłą

2011-02-04, 21:05

Tłumy demonstrują w Egipcie. Rząd nie usunie ich z placu Tahrir siłą
. Foto: fot. PAP/EPA

Rząd wydał komunikat, że protestujący mogą pozostać w centrum Kairu. Skrócono także godzinę policyjną.

Posłuchaj

Relacja Michała Żakowskiego z Kairu
+
Dodaj do playlisty

Antyrządowi demonstranci, którzy okupują plac Tahrir w centrum Kairu, nie zostaną stamtąd usunięci siłą - zapewniło w piątek egipskie ministerstwo informacji.

Resort cytował komunikat premiera Ahmeda Szafika, ogłosił, że "manifestujący nie będą zmuszani do opuszczania placu Tahrir".  - Premier Szafik nalegał, by manifestującym pozwolono pozostać na placu - podało ministerstwo. - Nikt ma nie być zatrzymany za uczestnictwo w manifestacjach, o ile nie dopuści się aktu przemocy lub wandalizmu - dodano w oświadczeniu.

Państwowa telewizja podała w piątek wieczorem, że godzina policyjna od soboty będzie obowiązywać w Kairze, Aleksandrii i Suezie od godz. 19 do 6 rano (od 18 do 5 rano czasu polskiego). Do tej pory obowiązywała ona między godz. 17 a 7 rano (16 a 6 rano czasu polskiego).

To miał być "dzień odejścia"

Na placu Tahrir zgromadziły się w piątek dziesiątki tysięcy manifestujących, którzy domagają się ustąpienia prezydenta.

Piątek egipscy demonstranci nazywają "dniem odejścia", żądając, by tego dnia Mubarak zrezygnował z urzędu.

Opozycja deklarowała, że jeżeli prezydent nie ustąpi, ruszą pod Pałac Prezydencki. Pałac jest oddalony o kilkanaście kilometrów od placu Tahrir. Liczba osób na placu zwiększała się mimo godziny policyjnej. Zgromadzonych tam manifestantów chroni armia w stopniu znacznie większym niż w poprzednich dniach. Pomiędzy barykadą na tyłach Muzeum Egipskiego a manifestantami stoją czołgi. Demonstranci wyglądają na bardziej zdeterminowanych, aby pozostać na placu Tahrir do momentu aż usłyszą o rezygnacji prezydenta Mubaraka.

Według arabskiej telewizji al-Dżazira, wśród protestujących pojawił się sekretarz generalny Ligi Arabskiej Amr Musa, a także wielu znanych egipskich aktorów, pisarzy i muzyków. Przed południem plac Tahrir wizytował członek reżimu Mubaraka, wicepremier-minister obrony Mohammed Hussein Tantawi.

Pokojowy protest w Aleksandrii

Kilkadziesiąt tysięcy osób demonstrowało też w Aleksandrii. Świadek wydarzeń, Piotr Ibrahim Kalwas, poinformował, że protest ma charakter pokojowy, a w tłumie są kobiety i dzieci. Piotr Ibrahim Kalwas w rozmowie z IAR zauważył, że zwolennicy prezydenta są niewidoczni pośród protestujących. Podkreślił też pozytywną rolę wojska, którego obecność wycisza emocje.

Demonstracje odbywają się także w innych dużych miastach Egiptu. Według szacunków, w całym kraju demonstruje kilkaset tysięcy ludzi.

Prace nad nową konstytucją

Hosni Mubarak oświadczył w wywiadzie dla ABC News, że jest gotowy zrezygnować w każdej chwili, ale obawia się, że wywoła to w kraju jeszcze większy chaos. Dlatego zamierza oddać władzę dopiero przez wrześniowymi wyborami.

Jeden z nieformalnych przywódców protestu Mohamed ElBaradei poinformował tymczasem, że w wraz z przedstawicielami opozycji pracuje nad nową egipską konstytucją. Według ElBaredei'a, rozmowy z obecnymi władzami w sprawie przyszłości mogą rozpocząć się dopiero po odejściu prezydenta Hosniego Mubaraka.

Zakaz filmowania, zabrane kamery

Telewizji CNN nie pozwolono filmować piątkowych protestów. Na stronie internetowej tej stacji na żywo transmitowany jest materiał egipskiej stacji informacyjnej Nile TV.

Dziennikarz telewizji Sky News Dominic Waghorn napisał na swoim blogu, że reporterom przebywającym w hotelach w pobliżu Tahrir nie pozwala się wychodzić na balkony z widokiem na plac. Pracownicy ochrony konfiskują im kamery.

agkm

Polecane

Wróć do strony głównej