Bułgarscy pracownicy nie dostaną już pieniędzy "do ręki"
Parlament Bułgarii wprowadził zakaz dokonywania transakcji gotówkowych na sumę powyżej 15 tys. lewów lub jej równowartości w obcych walutach.
2011-02-09, 11:53
Ustawa zobowiązuje pracodawców do wypłacenia wynagrodzenia na konta bankowe pracowników. Wyjątkiem są małe miejscowości, w których brakuje odpowiedniej infrastruktury bankowej.
Posłowie przyjęli ustawę w drugim czytaniu, podnosząc dozwoloną sumę transakcji trzykrotnie do 15 tys. lewów (7,5 tys. euro). W styczniu pierwszy wariant ustawy przewidywał zakaz na sumy powyżej 5 tys. lewów (ok. 2,5 tys. euro), co zostało skrytykowane przez część ekonomistów, wg których niski pułap spowoduje trudności w handlu.
Na wprowadzenie takich zmian nalegały władze podatkowe. Wg szacunków ekonomistów, Bułgaria jest krajem o bardzo wysokim udziale szarej strefy w PKB.
Oficjalny Krajowy Instytut Statystyczny ocenia szarą strefę na około 10 proc. PKB. Zdaniem pozarządowego Ośrodka Badania Demokracji, odsetek ten sięga 25-30 proc. PKB, a wg Stowarzyszenia Przemysłowego Kapitału w Bułgarii - ok. 40 proc. PKB. Chodzi głównie o pracę na czarno, przemyt, ukrywanie obrotów i dochodów.
Z ubiegłorocznej analizy pozarządowego Ośrodka Badania Demokracji wynika, że na ukrytych dochodach ok. 1,6 mln zdolnych do pracy Bułgarów budżet państwa traci ok. 11 mld lewów (5,5 mld euro) z tytułu niezapłaconych przez osoby pracujące na czarno podatków, ubezpieczeń emerytalnych i zdrowotnych.
kk
REKLAMA