"Musimy być silni". Prezydent Duda o miejscu Polski w NATO
- Nie chcemy być tylko biorcą bezpieczeństwa, w oparciu o art. 5 traktatu NATO, zakładający, że jeśli ktoś na nas napadnie, to inni przyjdą nam z pomocą. Chcemy być też dostarczycielem bezpieczeństwa i nim jesteśmy - powiedział prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla tygodnika "Sieci".
2023-02-27, 09:25
Andrzej Duda w najnowszym wydaniu gazety podkreślił, że prezydent Joe Biden odwiedzając stolicę Ukrainy pokazał całemu światu, że jest odważnym człowiekiem i że USA są w stanie ochronić swojego prezydenta nawet w centrum Kijowa, gdzie trwa wojna i nie ma amerykańskiej armii. "To precedens. A dodatkowo dotarł tam pociągiem!" - zaznaczył.
"Nic o Ukrainie bez Ukrainy"
Pytany, czy w czasie rozmów z Bidenem pojawiała się jakaś wizja przyszłości, pokoju, prezydent ujawnił, że powiedział Bidenowi bardzo jasno: "nic o Ukrainie bez Ukrainy, która musi być przy stole obrad". „Przy stole negocjacji musi zasiadać poważny przedstawiciel walczącego państwa, najlepiej prezydent Zełenski. On musi negocjować ewentualne warunki, czy to pokoju, czy zawieszenia broni. Z pełną odpowiedzialnością za sprawy swojego państwa, a także za porządek międzynarodowy" – dodał Andrzej Duda.
"Chcemy być też dostarczycielem bezpieczeństwa"
Podkreślił, że z jego punktu widzenia, jako prezydenta i zwierzchnika sił zbrojnych najważniejsze jest, by Polska była w stanie samodzielnie się bronić i umacniać funkcjonowanie NATO. "Nie chcemy być tylko biorcą bezpieczeństwa w oparciu o art. 5 traktatu NATO, zakładający, że jeśli ktoś na nas napadnie, to inni przyjdą nam z pomocą. Chcemy być też dostarczycielem bezpieczeństwa i nim jesteśmy. Nasze samoloty strzegą nieba nad państwami bałtyckimi, wcześniej robiły to samo nad Islandią. Jeżeli do tego nasza armia zostanie tak świetnie wyposażona, jak wskazują zawarte w ciągu ostatnich dwóch lat kontrakty, to znajdziemy się na zupełnie innym poziomie" - stwierdził Andrzej Duda.
PAP/ka
REKLAMA