Były ambasador RP w USA doradzał prezydentowi Sopotu ws. polityki międzynarodowej. Miasto płaciło 1000 zł od strony

Portal PolskieRadio24.pl dotarł do dokumentu, który ukazuje sposób prowadzenia polityki zagranicznej przez samorząd. Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, zlecił byłemu ambasadorowi RP w USA Ryszardowi Schnepfowi - za kwotę 12 300 zł brutto - analizę sytuacji politycznej w Stanach Zjednoczonych, wraz z zaleceniami dot. ewentualnych spotkań. W 12-stronicowym dokumencie autor podpowiada Karnowskiemu, liderowi ruchu "Tak! Dla Polski", głoszenie hasła: "Demokratyczna Polska wraca!" i dzieli Polonię na liberalną i "pisowską".

2023-02-28, 20:00

Były ambasador RP w USA doradzał prezydentowi Sopotu ws. polityki międzynarodowej. Miasto płaciło 1000 zł od strony
Były ambasador RP w USA doradzał prezydentowi Sopotu ws. polityki międzynarodowej. Miasto płaciło 1000 zł od strony. Foto: f11photo/shutterstock/Facebook.com/Jacek Karnowski

"Prezydent jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej" - brzmi art. 126 Konstytucji RP. Natomiast z art. 133 ustawy zasadniczej wynika, że w reprezentowaniu Polski na arenie międzynarodowej i kreowaniu polityki zagranicznej prezydent współdziała z prezesem Rady Ministrów i ministrem spraw zagranicznych. Nie ma tam jednak nigdzie mowy o samorządzie.

Co innego wydaje się władzom Sopotu, a konkretnie prezydentowi Jackowi Karnowskiemu, który kreuje się w mediach na obrońcę konstytucji i demokracji. Jesienią 2022 r. tuż przed służbowym wyjazdem do Stanów Zjednoczonych zwrócił się on o pomoc do Ryszarda Schnepfa. To ambasador RP w Stanach Zjednoczonych w czasach, gdy szefem rządu był Donald Tusk, a resortem spraw zagranicznych kierował Radosław Sikorski. Prezydent Sopotu poprosił byłego dyplomatę o przygotowanie opracowania pt. "Możliwości współpracy Miasta Sopot z wybranymi instytucjami na rynku amerykańskim".

Miasto wydało kilkanaście tysięcy złotych

Cena takiego opracowania zwala z nóg. Ryszard Schnepf za przygotowanie 12-stronicowego dokumentu, opatrzonego załącznikami, w których znajdują się opisy instytucji w języku angielskim, otrzymał z budżetu miasta 12 300 zł brutto. Daje to 1000 zł brutto za stronę maszynopisu samej analizy bez załączników.

Dla porównania średnia pensja ambasadora tytularnego (najwyższy możliwy stopień dyplomatyczny) według portalu magazynprzedsiebiorcy.pl z sierpnia 2022 r. to około 12 tys. zł netto.

REKLAMA


Fragment dokument przygotowanego przez Ryszarda Schnepfa (MAT. UM SOPOT) Fragment dokumentu przygotowanego przez Ryszarda Schnepfa (MAT. UM SOPOT)

Polityka międzynarodowa w wykonaniu samorządów

Jakie działania w Stanach Zjednoczonych miał podejmować Jacek Karnowski według przedstawionego dokumentu? Po pierwsze Ryszard Schnepf doradzał w nim prezydentowi Sopotu umocnienie narracji "Demokratyczna Polska wraca!", co miało nawiązywać do znanych za wielką wodą słów Joe Bidena: "America is back".

Były ambasador zalecił też prezydentowi Sopotu wzmocnienie współpracy z liberalną częścią Polonii, która w Stanach Zjednoczonych jest rozproszona. W jaki sposób miałby to Karnowski zrobić? To zła wiadomość dla mieszkańców Sopotu. Schnepf doradzał władzom Sopotu nawiązanie współpracy i częściowe finansowanie wybranych polonijnych tytułów prasowych i stacji rtv. 

Schnepf nazwał też skupioną w Chicago i Nowym Jorku Polonię popierającą polski rząd - ultrakonserwatywną, pisowską i skrajnie prawicową.

Z kim samorządy miałyby prowadzić politykę zagraniczną?

Ryszard Schnepf wskazał Jackowi Karnowskiemu, z kim miałby się kontaktować i rozmawiać, będąc w Stanach Zjednoczonych. Tu Schnepf nie podsuwa polskiemu samorządowcowi zbyt wielu rozwiązań. W analizie Karnowski nie znajdzie nazwisk osób z tzw. pierwszego garnituru w administracji USA, które chciałyby się z nim spotkać. Owszem, pada nazwisko reprezentanta "polskiego lobby" Toma Malinowskiego, ale to były już członek Izby Reprezentantów. Schnepf wskazuje także, że nie należy spodziewać się spotkania z ważnymi przedstawicielami Departamentu Stanu USA.

REKLAMA

Karnowskiemu - według Schnepfa - pozostaje głównie udział w rządowych i prywatnych think tankach, takich jak: National Endowment for Democracy czy German Marshall Found lub National Democratic Institute.

Dokument nie podlega ocenie prezydenta Karnowskiego

Warto nadmienić, że początkowo Urząd Miasta Sopotu nie chciał przesłać analizy w formie elektronicznej. Nie chciał też umożliwić wykonania nawet kopii fotograficznej. Powód? Urzędnicy zasłaniali się tym, że dokument jest objęty prawami autorskimi autora. Ostatecznie po wizycie dziennikarza portalu PolskieRadio24.pl w urzędzie 12-stronicowy dokument, uzupełniony załącznikami, wydano... w formie kopii.

Zapytaliśmy prezydenta Jacka Karnowskiego, jak ocenia przygotowany dokument. Odpowiedzi jednak nie usłyszeliśmy. 

- Chciałabym zwrócić uwagę na fakt, że w trybie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej nie można domagać się wyrażenia opinii na dany temat, przeprowadzenia oceny lub dokonania interpretacji - mówi Izabela Heidrich, rzecznik prasowy prezydenta Sopotu.

REKLAMA

Odsłanianie polityki zagranicznej samorządów

Portal PolskieRadio24.pl zwrócił się do jednego z doradców związanych z organami państwa odpowiedzialnymi za politykę międzynarodową o ocenę dokumentu przygotowanego przez Ryszarda Schnepfa. Chce on pozostać anonimowy.

- Dokument nie zawiera wiedzy tajemnej. To powszechne dostępne dane. Pierwsze osiem stron to opis sytuacji bieżącej w mediach. Analiza wykonana została poprawnie. Cztery ostatnie strony wskazują na działania, jakie powinien podjąć samorząd. Dokument jest istotny jednak z innego punktu widzenia, odkrywa on opinii publicznej sposób działań podejmowanych albo próbę ich podjęcia przez samorządy na arenie międzynarodowej, które nie są do tego powołane - mówi doradca [imię i nazwisko do wiadomości redakcji].

Rozmówca stawia też ważne pytanie: jeśli samorząd nie może prowadzić polityki zagranicznej, dlaczego wydano pieniądze na tego typu analizę?

Ryszard Schnepf popierał budowę Nord Stream, stracił stanowisko

Dla pełni obrazu całej sprawy trzeba też przypomnieć, kim jest Ryszard Schnepf. To były ambasador Polski w USA, którego żoną jest była prezenterka "Wiadomości" Dorota Wysocka-Schnepf. Dzisiaj Wysocka-Schnepf pracuje dla "Gazety Wyborczej". Przeprowadzała także wywiad z Jackiem Karnowskim dla tego tytułu.

REKLAMA

O Schnepfie zrobiło się głośno w 2006 r. Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Kamiński wyjaśnił, że Schnepf (który był ówcześnie sekretarzem stanu w KPRM) musi odejść, gdyż bez porozumienia z premierem przedstawiał wizję polskiej polityki zagranicznej. Kilka dni wcześniej Schnepf powiedział "Rzeczpospolitej", że rząd zaproponuje udział Polski w budowie kontrowersyjnego gazociągu Rosja - Niemcy po dnie Bałtyku - dzisiaj ten projekt nazywa się Nord Stream. Premier Kazimierz Marcinkiewicz w specjalnym oświadczeniu zdementował tę informację.

W 2017 roku Schnepf ponadto stwierdził, że Wojska Obrony Terytorialnej składały się "głównie z aktywistów rekrutowanych z nacjonalistycznych organizacji młodzieżowych (ONR), które mają przejąć kontrolę nad codziennym życiem ludności cywilnej".

Według "Super Expressu" z początku czerwca 2017 r., Ryszard Schnepf, będąc polskim ambasadorem w Hiszpanii i w USA (lata 2008-2016), pobierał dodatek na pokrycie kosztów utrzymania rodziny. W sumie ok. 448 tys. zł. Problem w tym - podaje portal - że dodatek mógł być przyznany jedynie, kiedy małżonka dyplomaty Dorota Wysocka-Schnepf nigdzie nie pracowała. Zaznaczono, że pracowała wtedy w TVP.

Natomiast w 2021 r. Ryszard Schnepf podpisał się pod stanowiskiem Konferencji Ambasadorów RP, w którym podkreślono m.in., że "sytuacja na granicy z Białorusią staje się dla Polski haniebna: zaczyna spełniać znamiona zbrodni przeciwko ludzkości".

REKLAMA

Portal PolskieRadio24.pl próbował się również skontaktować z Ryszardem Schnepfem za pomocą jego oficjalnego profilu społecznościowego w portalu Facebook. Do momentu ukazania się artykułu nikt na pytania nie odpowiedział.

Czytaj też:

IAR/PolskieRadio24.pl/Maciej Naskręt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej