Szef MON: będziemy mieć drugą pod względem siły lądową armię w NATO

2023-03-03, 10:53

Szef MON: będziemy mieć drugą pod względem siły lądową armię w NATO
Szef MON: polski kontyngent wojskowy zabezpiecza szczyt NATO w Wilnie. Foto: Twitter/@MON_GOV_PL

- Jesteśmy krajem silnym, o dużym potencjale, a nasza pozycja międzynarodowa wzrasta wtedy, kiedy silniejsze jest Wojsko Polskie - zaznaczył w piątek wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak. - Polska ma ambicje dysponowania najsilniejszymi wojskami lądowymi w Europie - dodał.

- Najsilniejsza armia na świecie to armia USA, ale rzeczywiście możemy powiedzieć, że będziemy mieć drugą pod względem siły lądową armię w NATO. Jest to bardzo realne i stanie się niedługo. Konsekwentnie wzmacniamy Wojsko Polskie, przezbrajamy je w nowoczesną broń, która jest przygotowana według standardów NATO. Pochodzi z USA, z Korei Południowej i z polskiego przemysłu zbrojeniowego - również będzie pochodzić z Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych w Poznaniu - powiedział szef MON w Radiu Poznań.

W czwartek podczas wizyty w Poznaniu Błaszczak potwierdził, że w poznańskich Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych będą serwisowane, remontowane i produkowane czołgi K2. Umowa zawarta z Koreą Południową dotyczy zamówienia na 1 tys. czołgów. Pierwsze 180 sztuk K2 powstanie w Korei Południowej, kolejne w spolonizowanej wersji K2PL - w Poznaniu.

- Zależało nam na tym, żeby one trafiły na wyposażenie Wojska Polskiego jak najszybciej. Wsparliśmy wojsko ukraińskie poprzez dostarczenie postsowieckich czołgów T-72. Wypełniamy to miejsce czołgami najnowocześniejszymi: K2 i Abrams. Pierwsze czołgi K2 będą serwisowane i remontowane tu w Poznaniu. Cała reszta z tego zamówienia najpierw będzie współprodukowana, potem produkowana w WZM w Poznaniu - podkreślił minister.

Poznańskie zakłady w PGZ

Potwierdził też, że w proces produkcyjny włączone zostaną także poznańskie zakłady Cegielskiego.

- Cegielski wejdzie w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Ze względu na skalę zamówienia z Wojska Polskiego ws. czołgów K2 konieczny jest rozwój WZM. On będzie się odbywał poprzez współpracę z zakładami Cegielskiego, tam także będą te czołgi produkowane. To oczywiście jest proces: zaczniemy od serwisowania, remontu, potem produkcja, potem również produkcja na eksport. Koreańczycy są bardzo dynamiczni, Hyundai Rotem to firma bardzo ambitna, która wchodzi na rynek europejski poprzez Polskę, przez współpracę z PGZ i przez zakłady w Poznaniu - powiedział.

Szef MON pytany był także o proces tworzenia polsko-koreańskiego konsorcjum zbrojeniowego.

- Jesteśmy już po pierwszym etapie budowy takiego konsorcjum, zostało podpisane odpowiednie porozumienie. Takie konsorcjum daje nam również to, że Koreańczycy, którzy są bardzo aktywni, poprzez współpracę z nami będą prezentowali ofertę na zewnątrz, do państw NATO i UE. To jest niewątpliwie bardzo dobre rozwiązanie na przyszłość - powiedział.

Czytaj także:

- Jesteśmy gotowi stworzyć takie moce produkcyjne, żeby produkować na eksport. Wielokrotnie rozmawiałem z moimi odpowiednikami, ministrami obrony państw NATO. Oni mówili, że jest olbrzymia potrzeba kupienia nowych czołgów, wyposażenia sił lądowych w nowe czołgi. Rynek łatwy nie jest (...) jestem przekonany o tym, że sobie świetnie poradzimy z konkurencją i świetne czołgi K2PL trafią nie tylko do Wojska Polskiego, ale także do wielu armii lądowych wojsk Sojuszu Północnoatlantyckiego - dodał Mariusz Błaszczak.

Szef MON przyznał, że trwająca na Ukrainie wojna wymusiła na Polsce przyspieszenie przezbrajania armii z broni postsowieckiej na tę spełniającą standardy natowskie.

- Moje środowisko polityczne, środowisko Prawa i Sprawiedliwości przestrzegało przed odbudową imperium przez Putina. Mówił o tym prezydent Kaczyński w 2009 roku na Westerplatte, w 2008 w Gruzji. Niestety wtedy Polską rządziła koalicja PO-PSL, która, zamiast rozwijać jednostki wojskowe, likwidowała je. Od 2015 roku rząd Prawa i Sprawiedliwości konsekwentnie rozbudowuje jednostki wojskowe, zawieramy kontrakty na wyposażenie Wojska Polskiego w nowoczesną broń, po lutym 2022 roku przyspieszyliśmy wszystkie działania związane z pozyskiwaniem broni - zaznaczył.

Jak podkreślił, wzmacnianie polskich sił zbrojnych jest konieczne, żeby odstraszyć agresora.

- Nie możemy, jak mówiła kiedyś opozycja, polegać wyłącznie na naszych sojusznikach. Nie możemy oddać obrony Polski innym. Bądźmy dorośli: NATO jest najsilniejszym w historii sojuszem, ale nikt za nas nie będzie dbał o bezpieczeństwo naszej ojczyzny. Otrzymujemy wsparcie naszych sojuszników, także wspieramy naszych sojuszników - Polska jest nie tylko biorcą, ale i dawcą bezpieczeństwa. Ale ten sojusz został tak zbudowany, że każde z państw dba o swoje bezpieczeństwo. Polska jest dużym krajem. Niegdyś mówiono, że my jesteśmy słabi - nie jesteśmy. Jesteśmy krajem silnym, o dużym potencjale, nasza pozycja międzynarodowa wzrasta wtedy, kiedy silniejsze jest Wojsko Polskie. Tak jest właśnie teraz - dodał szef MON.

bartos/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej