Odnaleziono książkę sprawcy masakry w Hamburgu, a w niej zatrważające tezy. "Hitler był narzędziem Chrystusa"

2023-03-14, 15:11

Odnaleziono książkę sprawcy masakry w Hamburgu, a w niej zatrważające tezy. "Hitler był narzędziem Chrystusa"
Zabójca 7 osób z Hamburga opublikował książkę o religii i Hitlerze, pełną antysemickich uwag. Miał też pozwolenie na broń. Foto: Jonas Walzberg/PAP

Niemiecka policja prawdopodobnie zlekceważyła lub przeoczyła książkę z antysemickimi wypowiedziami 35-letniego Philippa F, domniemanego sprawcy masakry, do której doszło 8 marca w miejscu spotkań społeczności Świadków Jehowy w Hamburgu. Zabójca najpierw zastrzelił 7 osób, a gdy na miejscu pojawiła się policja - popełnił samobójstwo.

"Die Welt" poinformowała, że Philipp F. - należący wcześniej do wyznawców Świadków Jehowy - jest autorem książki "Prawda o Bogu, Jezusie Chrystusie i szatanie", w której "masowe morderstwo w imię Boga zostało uznane za uprawnione".

Czytamy, że "książka ukazała się pod koniec grudnia 2022 r. i zawierała liczne antysemickie wypowiedzi. Autor, który najprawdopodobniej zabił siedem osób w hamburskim kościele w ubiegłym tygodniu, a następnie zastrzelił się, przekonywał, że masowe mordy w imieniu Boga są uzasadnione, a Adolf Hitler był narzędziem Chrystusa".

Według informacji "Zeit Online", urzędnicy w trakcie śledztwa mieli przyznać, że nie przeczytali liczącej 300 stron książki mężczyzny.

Upodobanie do broni

Zawarte w książce poglądy - jak napisał z kolei "Bild" - mogły doprowadzić do wydalenia Philippa K. ze wspólnoty religijnej.

Dodajmy, że mężczyzna był również "maniakiem broni". W grudniu 2022 r. otrzymał zresztą pozwolenie na broń. Następnie "legalnie zakupił narzędzie zbrodni i został członkiem klubu strzeleckiego".

W styczniu 2023 r. hamburska policja otrzymała anonimowe pismo, w którym stwierdzono, że 35-latek jest chory psychicznie i "przejawia agresję wobec grup religijnych oraz wobec byłego pracodawcy".

Na początku lutego funkcjonariusze złożyli niezapowiedzianą wizytę w domu F., ale nie stwierdzili nic niepokojącego. "Hamburskie służby przeszukały internet w poszukiwaniu dowodów na problemy ze zdrowiem psychicznym Philippa F. Jednak najwyraźniej nie natrafiono na książkę, która była już wtedy dostępna na Amazon" - dowiedział się "Zeit Online".

Czytaj także:

PAP/łl

Polecane

Wróć do strony głównej