Komisja odrzuciła poprawki do projektu ws. zniesienia opłat na autostradach. Weber: zwiększymy bezpieczeństwo

Pod głosowanie w Sejmie poddany zostanie dziś projekt ustawy likwidujący płatności za przejazdy autostradami. - Od 1 lipca znosimy opłaty dla samochodów lekkich na dwóch odcinkach - mówi wiceminister infrastruktury Rafał Weber. Pomysł popiera większość klubów parlamentarnych. 

2023-05-26, 11:40

Komisja odrzuciła poprawki do projektu ws. zniesienia opłat na autostradach. Weber: zwiększymy bezpieczeństwo
Komisja odrzuciła poprawki do projektu ws. zniesienia opłat na autostradach. Weber: poprawi bezpieczeństwo. Foto: GDDKiA Gdańsk/Twitter

Projekt realizuje obietnicę Jarosława Kaczyńskiego z ostatniej konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości. Szef PiS zapowiedział, że rząd zlikwiduje opłaty za przejazdy autostradami. W pierwszej kolejności zniesione zostaną płatności na dwóch odcinkach, którymi zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad: Bielany Wrocławskie - Sośnica (160 km na A4) i Stryków - Konin (99 km na A2). Projekt, nad którym wczoraj pracowali posłowie, najpierw w komisji infrastruktury, a następnie podczas wieczornych obrad, przewiduje, że nastąpi to od 1 lipca. 

Weber: 400 zł oszczędności miesięcznie dla kierowców

Wiceminister infrastruktury Rafał Weber mówi, że rząd chce w ten sposób zachęcić Polaków do korzystania z autostrad, jako dróg, które uchodzą za najbezpieczniejsze. Poprawie bezpieczeństwa ma służyć również przewidziany w projekcie zakaz wyprzedzania się ciężarówek na autostradach i drogach ekspresowych. Obejmie pojazdy powyżej 3,5 tony i będzie dotyczyć tras o dwóch pasach ruchu przeznaczonych dla danego kierunku. Wyjątkiem będzie sytuacja, kiedy pojazd wyprzedzany będzie poruszał się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej dla pojazdów ciężarowych obowiązujących na danej drodze. Zakaz nie będzie miał też zastosowania do pojazdów wykonujących prace porządkowe, remontowe lub modernizacyjne wysyłających żółte sygnały błyskowe. 

Zmiany proponowane przez rząd mają być odczuwalne w kieszeniach kierowców. - Dla użytkownika, który codziennie korzysta z tego odcinka, np. przez 20 dni porusza się nim, dojeżdżając do pracy, oszczędności na całym odcinku Konin - Stryków miesięcznie będą wynosiły 400 zł - tłumaczy wiceminister infrastruktury Rafał Weber. W drugim etapie rząd zamierza znieść również opłaty na autostradach zarządzanych przez prywatnych koncesjonariuszy. 

Komisja odrzuciła poprawki

Opozycja podczas prac nad projektem pytała przedstawicieli rządu o to, kiedy to nastąpi. - Do tego tematu musimy podejść po dobrym rozeznaniu naszych możliwości. Na pewno będą potrzebne negocjacje z koncesjonariuszami - tłumaczy Rafał Weber. W II czytaniu poprawki do projektu złożyła Konfederacja, dlatego projekt trafił do komisji w celu ponownego rozpatrzenia. Komisja pochyliła się na nimi dziś przed południem. Posłowie za rekomendacją rządu zaopiniowali je negatywnie. 

REKLAMA

Projekt ma zostać poddany pod głosowanie w bloku zaplanowanym na godz. 17. Wszystko wskazuje na to, że w Sejmie będzie większość dla uchwalenia przepisów proponowanych przez rząd. Poparcie dla projektu deklaruje również opozycja, choć jednocześnie krytykuje on pomysłodawców zniesienia opłat za przejazdy autostradami. 

Przedstawiciel Lewicy Maciej Kopiec podczas drugiego czytania projektu stwierdził, że projekt jest elementem kampanii wyborczej. Zauważył, że realizacja tej obietnicy sprawi, że koszt funkcjonowania państwowych autostrad spadnie teraz na wszystkich podatników. Z kolei Stefan Krajewski z PSL przyznał, że zaproponowane w projekcie rozwiązania są oczekiwane przez kierowców. W jego ocenie problematyczna jest natomiast wysoka liczba punków karnych dla kierowców ciężarówek za załamanie przepisów związanych z wyprzedzaniem. Za złamanie zakazu zaproponowanego w projekcie grozić będzie 15 punktów karnych.

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zapewnił, że budżet jest w znakomitej kondycji i dlatego można podjąć decyzję o zlikwidowaniu opłat za państwowe autostrady. Zwrócił również uwagę na to, że przeniesienie ruchu na autostrady odciąży drogi niższej klasy, np. krajowe czy wojewódzkie. Z rządowych statystyk wynika, że to na nich najczęściej dochodzi do wypadków. Minister wyraził nadzieję, że projekt ograniczy ich liczbę. Ich koszt w 2021 r. wyniósł ponad 39 mld zł. Andrzej Adamczyk stwierdził, że jeśli liczba wypadków zmniejszy się choćby o 10 proc., to warto odstąpić od opłat.

MF, PolskieRadio24.pl

REKLAMA

Czytaj więcej:

Zniesienie opłat za autostrady, zakaz wyprzedzania się ciężarówek. Projekt wraca do komisji

Powołanie komisji ds. badania rosyjskich wpływów. Fogiel ostro o opozycji: stracili z oczu interes Polski

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej