Prezydent w "Trójce": zastanawiam się nad dwudniowymi wyborami
Prezydent Bronisław Komorowski był gościem Beaty Michniewicz w „Salonie Politycznym” Trójki.
2011-02-25, 12:45
Posłuchaj
Bronisław Komorowski powiedział, że prowadzi obecnie konsultacje w sprawie ustalenia terminu jesiennych wyborów parlamentarnych. Spotkał się już z członkami Państwowej Komisji Wyborczej, w planie ma jeszcze rozmowy z rządem o kalendarzu polskiej prezydencji w Unii, ze stronnictwami politycznymi i organizacjami pozarządowymi, zajmującymi się problemem frekwencji.
Jak zaznaczył, Państwowa Komisja Wyborcza odradziła ostatni możliwy termin, to jest 30 października. W tym czasie trudno byłoby skompletować składy komisji w lokalach wyborczych.
Na ustalenie daty wyborów prezydent ma czas do początku sierpnia. Podkreślił jednak, że im szybciej opinia publiczna dowie się o terminie, tym lepiej. Nie potwierdził, że najbardziej prawdopodobnym terminem wydaje mu się 23 października.
Dwudniowe wybory?
Prezydent zastanawia się, czy wybory powinny trwać jeden, czy dwa dni. Zauważył, że w przypadku referendum ws. Unii Europejskiej dwudniowe głosowanie pomogło.- To poważny argument – profrekwencyjność, ale wiąże się to i z pieniędzmi – zaznaczył Bronisław Komorowski. Dodał, że dwudniowe wybory są droższe od jednodniowych o jedną trzecią. Podkreślił również, że w tych wyborach za granicą będzie można głosować korespondencyjnie.
REKLAMA
Wdzięczność dla Leszka Balcerowicza
Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że w jego kancelarii odbędzie się debata o OFE, ale chciałby, żeby wzięli w niej udział eksperci. Prezydent nie powiedział, za jakim rozwiązaniem sam się opowiada. Podkreślił, że dyskusja o OFE nie powinna się toczyć tylko w kontekście zagrożenia deficytem budżetowym, ale z uwzględnieniem potrzeby zmian w systemie emerytalnym. Wyraził przy tym wdzięczność profesorowi Leszkowi Balcerowiczowi za zainicjowanie merytorycznej debaty.
Afganistan
Mówiąc o Afganistanie prezydent przypomniał, że według postanowień ze szczytu w Lizbonie 2014 rok to finał dotychczasowego charakteru misji, od 2012 zacznie się przekształcanie misji z bojowej na szkoleniową.
Prezydent powiedział, że byłoby dobrze, gdyby liczebność naszego kontyngentu zaczęła być zmniejszana od tego roku. - Jeśli Obama mówi o zmniejszeniu kontyngentu jeszcze w tym roku, nie widzę powodu żebyśmy byli nadgorliwi w tej kwestii - powiedział. Podkreślił jednak, że decyzja należy do rządu, nie będzie się sprzeciwiał jeśli ten proces się opóźni.
Prezydent przypomniał, że Stany Zjednoczone zaczną zmniejszać swój kontyngent w tym roku, a rok 2014 oznacza koniec dotychczasowej strategii NATO w Afganistanie.
REKLAMA
Libia
Prezydent Bronisław Komorowski uważa, że pomysły o wysłaniu międzynarodowych wojsk do Libii mają prawdopodobnie charakter medialny. Przypomniał, że wydarzenia w Libii zaskoczyły Zachód, nikt nie przewidywał tak gwałtownych zmian. Podkreślił, że Europa musi w tej sprawie zająć stanowisko, i powoli skłania się w stronię poglądu, że to gigantyczna zmiana w świecie arabskim, którą trzeba wesprzeć.
Powiedział, że świat zachodni stanął w obliczu wyzwania, jak pomóc demokratyzacji krajów arabskich. Prezydent dodał, że Polska może być przykładem, jak w pokojowy sposób przejść z systemu autorytarnego do demokratycznego.
Białoruś
Zdaniem prezydenta odpowiedzią na represje za wschodnią granicą powinna być solidarność z żyjącymi tam Polakami i z białoruskimi demokratami. - W razie nasilenia represji trzeba pamiętać, że Polska może ułatwić przyznawanie azylu - powiedział prezydent. Dodał, że kraje zachodnie będą utrzymywać kontakty z białoruskimi przywódcami.
agkm, polskieradio.pl/IAR
REKLAMA
REKLAMA