Pogrzeb zamordowanego salezjanina. "W jego sercu płonął płomień miłości”
Uroczystości pogrzebowe zamordowanego w lutym w Tunezji salezjanina ks. Marka Rybińskiego odbyły się w środę w Warszawie.
2011-03-02, 00:30
Posłuchaj
Mszę św. w Bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa odprawił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik.
Żegnając zmarłego prowincjał salezjanów ks. Sławomir Łubian podkreślił, że ks. Rybiński, był otwartym na innych ludzi, "także pośród Tunezyjczyków znalazł wielu przyjaciół i tych, którzy bardzo go cenili".
Abp Józef Michalik mówił o płomieniu w sercu młodego kapłana, "który płonął z miłości do ludzi, do dzieci, do młodzieży i do każdego człowieka". Apelował, by ten płomień wiary i miłości do drugiego człowieka "nigdy nie zgasł naszych w sercach".
W uroczystościach - oprócz wspólnoty salezjańskiej z Polski i z zagranicy, uczestniczyli m.in. rodzice zmarłego, przedstawiciele Kancelarii Prezydenta, sekretarz KEP bp Stanisław Budzik, biskup warszawsko-praski abp Henryk Hoser, konsul Tunezji w Polsce, duchowieństwo, siostry zakonne oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy stolicy.
REKLAMA
Ks. Rybiński został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski "za wybitne zasługi w kształtowaniu postaw moralnych dzieci i młodzieży, za dawanie świadectwa miłości do człowieka oraz osiągnięcia w pracy misyjnej.
Ciało kapłana spocznie w środę w grobowcu wspólnoty salezjańskiej na cmentarzu bródnowskim.
Ks. Rybiński miał 34 lata. Należał do polskiej prowincji salezjanów z siedzibą w Warszawie; od czterech lat przebywał na misji w Manouba w Tunezji.
18 lutego znaleziono go z podciętym gardłem w garażu prywatnej szkoły religijnej w podmiejskiej dzielnicy Tunisu, Manoubie.W dzień po śmierci salezjanina rząd Tunezji potępił jego zamordowanie i zaapelował do "wszystkich duchownych oraz podmiotów społeczeństwa obywatelskiego" o zdecydowane działania, "by uniknąć powtórzenia się podobnych aktów".
REKLAMA
Był lubiany przez uczniów
Ksiądz Rybiński od trzech lat był na misji w szkole w Manoubie, podmiejskiej dzielnicy Tunisu. Jak mówi salezjanin ksiądz Maciej Makuła - był lubiany przez tamtejszych uczniów. To dzięki niemu zostało wybudowane boisko do koszykówki i plac zabaw dla najmłodszych. Ksiądz Marek starał się też organizować dzieciom czas wolny. Był bardzo zżyty z tymi dziecmi - mówi ksiądz Makuła.
Na poniedziałkową mszę odprawioną przy jego trumnie w katedrze w Tunisie przyszli Polacy, ambasadorzy innych krajów, a także muzułmanie. W poprzedni piątek bardzo wiele osób manifestowało w Tunezji i ze względów bezpieczeństwa nie wszyscy byli wpuszczani do katedry.
Kilka dni temu władze Tunezji poinformowały, że aresztowano zabójcę salezjanina. Jest nim Tunezyjczyk, który pracował w szkole, w której znaleziono ciało księdza.
rk
REKLAMA
REKLAMA