Szef MON: wzmacniamy Wojsko Polskie, aby taka tragedia, jaka miała miejsce 84 lata temu, więcej się nie powtórzyła
- W 1939 roku oczekiwaliśmy na wsparcie ze strony naszych sojuszników. Zostaliśmy osamotnieni, ale wyciągamy wnioski z tych zdarzeń. Dziś wzmacniamy Wojsko Polskie. Mamy świadomość tego, że nikt za Polskę nie będzie oddawał życia, jeśli my nie będziemy gotowi tego robić - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak we Frampolu (lubelskie) podczas obchodów 84. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
2023-09-01, 18:35
- Tworzymy nowe jednostki wojskowe, rozbudowujemy np. Garnizon Zamość z Pułkiem Przeciwlotniczym - powiedział Mariusz Błaszczak. Szef MON podziękował "za zgłoszenia do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej i do Wojsk Obrony Terytorialnej".
- Wzmacniamy Wojsko Polskie, aby odstraszyć agresora, po to, żeby agresor na Polskę nie napadł. To jest doktryna odstraszania. To jest właśnie działanie związane z tym, co w konsekwencji przynosi wzrost liczebny naszego wojska, co przynosi również wyposażenie wojska w nowoczesną broń - powiedział Błaszczak.
Czytaj więcej w TVP Info: 629 zlikwidowanych jednostek wojskowych. „Mapy wstydu” rządów PO-PSL [WIDEO]
Z myślą o zapobieżeniu tragedii
Minister obrony narodowej poinformował, że "punkt przeciwlotniczy w Zamościu dysponuje najnowocześniejszym zestawem Narew". Wyjaśnił, że "jest to broń przeciwlotnicza i przeciwrakietowa krótkiego zasięgu, która została wyprodukowana we współpracy z Wielką Brytanią".
REKLAMA
- Wzmacniamy Wojsko Polskie dlatego, aby taka tragedia, jaka miała miejsce 84 lata temu już się więcej nie powtórzyła - podkreślił Błaszczak.
Frampol był jednym z najbardziej zniszczonych polskich miast w czasie II wojny światowej. 13 września 1939 r. niemieckie samoloty zbombardowały to miasto, niszcząc ponad 80 procent zabudowy.
- Wieluń. Bestialska zbrodnia u progu II wojny światowej
- "Schleswig-Holstein" z "przyjacielską" wizytą w Gdańsku
PAP/mn
REKLAMA
REKLAMA