Aborcja dzieli koalicjantów. "W tej sprawie nie umawialiśmy się z Lewicą"

2024-02-23, 14:15

Aborcja dzieli koalicjantów. "W tej sprawie nie umawialiśmy się z Lewicą"
Aborcja dzieli koalicjantów. "W tej sprawie nie umawialiśmy się z Lewicą". Foto: Shutterstock/Verconer

Projekt Trzeciej Drogi, który przywraca tzw. kompromis aborcyjny doprowadził do tarć wewnątrz koalicji rządowej. Mocne słowa pod adresem formacji Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysz padają przede wszystkim ze strony Lewicy. Premier stara się łagodzić sytuację. 

Trzecia Droga przedstawiła w piątek Sejmie projekt ustawy dotyczący aborcji. Przewiduje on powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego. Zakładał on możliwość przerywania ciąży nie tylko w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia kobiety czy poczęcia dziecka w wyniku gwałtu - te dwie przesłanki obowiązują w obecnym porządku prawnym - ale również w przypadku nieodwracalnych wad płodu.

Lewica atakuje Trzecią Drogą ws. aborcji

- Składamy skuteczny projekt, który znajdzie w naszej ocenie poparcie różnych środowisk i ma szanse na to, aby szybko wejść w życie - mówiła szefowa PSL Urszula Pasławska. - To będzie pierwszy etap upodmiotowienia praw kobiet, które przez ostatnie osiem lat były niszczone - dodaje. Trzecia Droga chce, aby w sprawie ewentualnej, dalszej liberalizacji prawa aborcyjnego wypowiedzieli się Polacy w referendum. 

Ten pomysł, jak i sam projekt jest krytykowany przez koalicjantów. Zaraz po konferencji własną zorganizowała Lewica, której posłanki nie szczędziły uwag pod adresem wnioskodawców. - W sprawie praw kobiet można być tylko za albo przeciw. W sprawie praw kobiet nie ma żadnej trzeciej drogi. Trzecia Droga proponuje zamienić jedno obowiązujące barbarzyńskie prawo na inne barbarzyńskie prawo. Dzisiaj Trzecia Droga chowa się za prezydentem, za referendum, za bardzo szkodliwą zmianą powrotu do prawie całkowitego zakazu aborcji - mówiła minister do spraw równości Katarzyna Kotula z Lewicy.

Głosy krytyki płyną również ze strony Koalicji Obywatelskiej. - Polki chcą dziś czegoś więcej niż powrotu przepisów sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego - mówi posłanka KO Marta Golbik. Lewica i Koalicja Obywatelska już wcześniej wniosły do Sejmu projekty, które przewidują liberalizację prawa aborcyjnego - zakłada, że przerywanie ciąży będzie możliwe bez podawania przyczyn do 12 tygodnia. 

Premier nie zgadza się, ale broni TD

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, że wszystkie te projekty będą procedowane na jednym posiedzeniu. Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski dodał w Polsat News, że nastąpi to już podczas najbliższych obrad, które zaplanowano na przyszły tydzień. Emocje jakie w koalicji rządowej wywołał premier stara się studzić premier. Donald Tusk powiedział, że nie zgadza się ze stanowiskiem liderów Trzeciej Drogi, ale nie podziela też tonu pretensji jaki jest kierowany pod ich adresem.

- Sam jestem współinicjatorem projektu ustawy o prawie do aborcji do 12. tygodnia, ale nie miałem żadnych iluzji, jakie stanowisko ma Szymon Hołownia czy Władysław Kosiniak-Kamysz. Mam inne zdanie. Będziemy negocjować, rozmawiać, namawiać. Przede wszystkim Ministerstwo Zdrowia w porozumieniu ze mną już podejmuje decyzje, które zmienią realia, na ile to możliwe, pod działaniem obowiązujących obecnie ustaw - powiedział Tusk.

"Jak ktoś bawi się zapałkami może wzniecić pożar"

Ale to nie KO tylko Lewica przede wszystkim atakują Trzecią Drogę. W nieoficjalnych rozmowach politycy tej formacji przyznają, że nie są tym zaskoczeni. - Idzie kampania wyborcza, notowania Lewicy lecą w dół w przeciwieństwie do poparcia dla Trzeciej Drogi, dlatego próbują nagłaśniać temat, na którym mogą zbić najwięcej kapitału politycznego. Radziłbym się zastanowić, bo po pierwsze nie cofnie się słów raz już wypowiedzianych, a poza tym jeśli prawo aborcyjne zostałoby zliberalizowane tak, jak chce Lewica, to jaki byłby dalszy sens istnienie tej formacji? - mówi portalowi PolskieRadio24.pl ważny poseł PSL.

- Nie rozumiem o co te pretensje. W tej sprawie nie umawialiśmy się na nic z Lewicą, nie ma tego tematu w umowie koalicyjnej. Niech ważą słowa, bo jak ktoś bawi się zapałkami, to może wzniecić pożar - dodaje inny poseł ludowców. Co na to Lewica? - Umówiliśmy się na realizację pewnych postulatów z wyborcami. Aborcja jest jednym z nich i będziemy o to walczyć z cały sił. Koleżanki i koledzy z Trzeciej Drogi nie powinni mieć nam tego za złe. Jesteśmy koalicjantami, a nie jedną partią - odpowiada jeden z posłów Lewicy. Rozmówcy portalu PolskieRadio24.pl w jednym są zgodni - różnice zdań w sprawie aborcji nie zagrażają istnieniu koalicji rządowej. 

- Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl 


Polecane

Wróć do strony głównej