Komorowski złożył kondolencje Łukaszence w związku z wybuchem w metrze
W wyniku eksplozji na mińskiej stacji metra Oktiabrskaja, zginęło 12 osób, a 157 trafiło do szpitala.
2011-04-12, 14:17
"Poruszony wiadomością o zamachu w mińskim metrze, w wyniku którego poniosło śmierć oraz zostało rannych wiele niewinnych osób, przekazuję wyrazy najgłębszego współczucia rodzinom i bliskim ofiar oraz życzenia powrotu do zdrowia wszystkim poszkodowanym" - napisał Bronisław Komorowski w liście do prezydenta Białorusi.
Podkreślił, że w tych dramatycznych chwilach naród polski łączy się w bólu ze wszystkimi, których dotknęła ta tragedia.
Wcześniej kondolencje na ręce szefa białoruskiego MSZ Siarhieja Martynaua złożył minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
"W związku z wybuchem w mińskim metrze, w wyniku którego śmierć ponieśli pasażerowie, składam na Pańskie ręce wyrazy głębokiego współczucia dla rodzin zabitych i całego bliskiego narodu białoruskiego" - napisał Sikorski w depeszy kondolencyjnej do szefa białoruskiej dyplomacji Siarhieja Martynaua.
Wyrazy współczucia przekazała również szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton. - Wyrażam kondolencje rodzinom tych, którzy stracili życie lub zostali ranni. Kontynuujemy obserwowanie sytuacji na Białorusi - powiedziała Ashton.
Kondolencje dla rodzin ofiar wybuchu na stacji metra w Mińsku złożył już w poniedziałek przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. - Życzę szybkiego i pełnego powrotu do zdrowia osobom pokrzywdzonym. Przyczyny wybuchu muszą być w pełni zbadane - oświadczył.
Do eksplozji doszło w poniedziałek, o godz. 17.54 białoruskiego czasu, na stacji Kastrycznickaja, znanej również pod rosyjską nazwą Oktiabrskaja, sto metrów od siedziby prezydenta Białorusi, Rady Republiki, czyli senatu i rządowej agencji informacyjnej BIEŁTA.
IAR,PAP,kk
REKLAMA