Indie: maoiści zaatakowali konwój sił bezpieczeństwa. Są zabici i ranni
Co najmniej 11 funkcjonariuszy indyjskich sił paramilitarnych oraz 3 policjantów zginęło w centralnych Indiach w wyniku eksplozji bomby-pułapki zdetonowanej przez maoistycznych rebeliantów. Rannych jest także niemal 40 funkcjonariuszy, którzy jechali w tym samym konwoju.
2011-05-04, 10:34
Posłuchaj
Do eksplozji doszło w indyjskim stanie Jharkhand podczas przejazdu konwoju sił bezpieczeństwa zwalczających rebelię maoistyczną w centralnych Indiach. Bezpośrednio po eksplozji oddział maoistów ostrzelał zaatakowany konwój. Posiłki sił rządowych nie zdołały zatrzymać żadnego z rebeliantów.
Maoiści od lat prowadzą akcje dywersyjne w centralnych Indiach. Atakują siły bezpieczeństwa, obiekty administracji publicznej oraz szlaki transportowe. Twierdzą, że walczą w obronie biednej ludności wiejskiej, której rząd indyjski ma odbierać ziemię, by przekazywać ją potem prywatnym korporacjom. Według generała Ashoka Mehty, eksperta do spraw bezpieczeństwa, stanowią oni poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.
- Są dużą siłą, zdolną destabilizować wiejskie i plemienne obszary w sercu Indii, szczególnie tam, gdzie znajdują się złoża ważnych minerałów - podkreśla ekspert.
Indyjskie siły bezpieczeństwa zwalczają rebelię maoistyczną od lat, ale ich działania nie ograniczyły znacząco wpływów rebeliantów. W starciach z maoistami ginie więcej ludzi niż w regionach Indii, ogarniętych ruchami sepratystycznymi.
IAR, kd
REKLAMA
REKLAMA