Jarosław Gowin: Unia może sobie nagwizdać
Goście Śniadania w Trójce zgadzają się, że jednym z głównych tematów wizyty amerykańskiego prezydenta w Polsce będzie kwestia wydobycia gazu łupkowego.
2011-05-21, 13:00
Posłuchaj
Politycy podkreślali zagrożenie tego projektu ze strony różnych lobby na forum Unii Europejskiej, ale jak mówił Jarosław Gowin z Platformy Obywatelskiej, w grę wchodzą ogromne pieniądze. Jego zdaniem "gdy Amerykanie zainwestują tu setki miliardów dolarów, to Unia sobie może nagwizdać". Jednak polityk PO widzi inny problem - inwestorzy zza oceanu chcieliby płacić w Polsce jak najmniejsze podatki.
Zgadza się z nim Mariusz Błaszczak z Prawa i Sprawiedliwości. Poseł obawia się, że sprawą, która może mieć negatywny wpływ na zyski Polski z wydobycia gazu łupkowego, jest prawodawstwo. Przypomina, że niedawno głosami większości parlamentarnej przyjęto nowe prawo geologiczne i górnicze.
Paweł Poncyljusz z ugrupowania Polska Jest Najważniejsza zwrócił uwagę, że nowe rozwiązania nie zamykają drogi do negocjowania wyższych podatków przy okazji wydawania koncesji wydobywczych. Obecnie Polska wydaje głównie koncesje poszukiwawcze. Poncyljusz dodał, że dzięki przyjaznej polityce wobec koncesjonariuszy i tanim koncesjom w naszym kraju dochodzi do dynamicznego rozwoju pomysłu na wydobycie gazu łupkowego.
Eurodeputowany Polskiego Stronnictwa Ludowego Jarosław Kalinowski wskazuje na zagrożenie wielkiej szansy dla Polski, związane z naszą obecnością w Unii. Przypomina, że to Polska jest rzecznikiem wspólnej polityki energetycznej.
REKLAMA
Inny eurodeputowany Janusz Zemke z SLD zaznacza, że Amerykanie dysponujący technologią wydobycia gazu łupkowego i posiadający część koncesji w Polsce, powinni też przekazać nam wiedzę dotyczącą kwestii ekologicznych.
Jan Lityński z Kancelarii Prezydenta przyznaje, że stawiając na rozwój wydobycia gazu łupkowego, będziemy musieli zgodzić się na ekologiczny koszt rozwoju gospodarczego. Dodaje, że na "machaniu ekologicznym mieczem" zyskuje "lobby ekologiczne, za którym stoją różnego typu inne lobby".
Barack Obama przyleci do Polski 27 maja. Spotka się między innymi z prezydentem i premierem.
IAR, aj
REKLAMA
REKLAMA