Wybuch wulkanu na Islandii. Zamknięte lotnisko
Zdaniem wulkanologów nie powinno jednak dojść do paraliżu lotniczego w Europie, co miało miejsce rok temu.
2011-05-22, 17:00
Posłuchaj
Geolog, profesor Marek Lewandowski ocenia chmurę pyłu wulkanicznego nad Islandią jako stosunkowo niegroźną dla ruchu lotniczego
Dodaj do playlisty
Drobiny popiołu są groźne dla silników samolotów, toteż nad Islandią zamknięto przestrzeń powietrzną.
- Wiatr unosi ten pył na północ, ale jeśli chmura dostanie się w obszar działania silnych wiatrów zwanych prądem strumieniowym, pył może przenieść się na wschód, nad Europę - mówi Matthew Roberts z Islandzkiego Biura Meteorologicznego.
Dodaje jednocześnie, że w ostatnich godzinach erupcja znacznie osłabła, pył unosi się już tylko na 10 kilometrów i na razie nie ma oznak, by chmura miała się rozprzestrzeniać.
Wulkan Grimsvotn wybuchł w sobotę. Chmura dymu unosiła się pionowo na wysokość 20 kilometrów.
W zeszłym roku wybuch islandzkiego wulkanu Eiafjel sparaliżował ruch lotniczy nad kontynentem. Kłopoty miało ponad dziesięć milionów pasażerów.
IAR,kk