Nad Wisłę w Warszawie wracają ogródki piwne, a jej brzegi tętnią życiem

Chętnych na spędzanie czasu na Wisłą jest wielu. Miasto nawet zmienia organizację ruchu w pobliżu rzeki, bo brakuje miejsc parkingowych.

2011-06-01, 07:56

Nad Wisłę w Warszawie wracają ogródki piwne, a jej brzegi tętnią życiem
Warszawa. Foto: fot. um.warszawa.pl

Jak pisze "Rzeczpospolita", aktywność nad stołeczną rzeką bujnie się rozwija. Andrzej Maliszewski otworzył dwa ogródki - jeden przy moście Śląsko-Dąbrowski, drugi koło fontann na Podzamczu. To pierwsze od 10 lat nad rzeką.

Maliszewski zaznacza jednak, że nie było łatwo. Jego parasole muszą spełniać specjalne wymogi. Mają być jasne, a logo sponsora musi być małe. Do tego umowa z miastem na prowadzenie ogródków jest tylko na rok. Wszystko dlatego, że istnienie takich miejsc było kiedyś oprotestowane przez mieszkańców Starego Miasta.

Warszawiacy się cieszą - czytamy w "Rzeczpospolitej". Są mile zaskoczeni obecnością ogródków. Chcieliby więcej takich miejsc nad rzeką, której brzegi zaczynają tętnić życiem. Liczba imprez w jej okolicy stale rośnie.

 - Już 11 czerwca impreza "Rok przed Euro" przy moście Średnicowym. Od 27 do 31 czerwca będą trwać mistrzostwa świata kurierów rowerowych, a 19-21 sierpnia - skuterów wodnych. Będzie też dużo imprez nieorganizowanych przez miasto - wylicza miejski pełnomocnik ds. Wisły Marek Piwowarski.

tk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej