Kwestia związków partnerskich: "nie bardzo rozumiem co lewica chce"

SLD chce, by Platforma Obywatelska jasno określiła swój stosunek do projektu ustawy o związkach partnerskich. Sojusz będzie apelował w tej sprawie do PO.

2011-06-03, 07:30

Kwestia związków partnerskich: "nie bardzo rozumiem co lewica chce"
Stefan Niesiołowski. Foto: fot. Jakub Szymczuk

Posłuchaj

Stefan Niesiołowski: nie bardzo rozumiem co lewica chce
+
Dodaj do playlisty

Wicemarszałek Sejmu z PO Stefan Niesiołowski mówi, że jest przeciwny propozycji lewicy. Jego zdaniem jest to początek drogi, która prowadzi do adopcji dzieci przez pary homoseksualne.

- Nie bardzo rozumiem co lewica chce. W tej sprawie mamy zdania różne. Moje zdanie jest takie, że nie uznaję małżeństwa dwóch mężczyzn, dziecko nie jest zabawką i nie dopuszczę do tego, o ile mogę oczywiście w ramach prawa, żeby dziecko zamiast tatusia i mamusi miało dwóch tatusiów lub dwie mamusie. Nie można dziecka upadlać - mówi Stefan Niesiołowski.

Za i przeciw

W czwartek, premier wyraził gotowość do dyskusji w sprawie związków partnerskich. Jednak - jego zdaniem - stosowną ustawę należałoby uchwalić już w nowej kadencji Sejmu. Jak argumentował, rozpoczęcie procedowania już teraz sprawiłoby, że posłowie nie zdążyliby jej przyjąć przed wyborami. Dlatego premier postulował porozumienie między głównymi ugrupowaniami w tej kadencji Sejmu i prace nad ustawą na samym początku następnej.

Projekt ustawy o związkach partnerskich przewiduje zawieranie związków przez osoby tej samej płci, prawo do wspólnoty majątkowej, wspólne opodatkowanie i dziedziczenie po zmarłym partnerze. W projekcie nie ma zapisów mówiącyh o możliwości adopcji dzieci.

IAR, sm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej