Dziemiańczuk trafi przed sąd za stanie pod sądem

Grzywna lub 15 dni aresztu grozi działaczce ZPB. We wtorek stała przed sądem, gdzie trwała rozprawa Andrzeja Poczobuta.

2011-06-29, 20:59

Dziemiańczuk trafi przed sąd za stanie pod sądem

Nieuznawana przez białoruskie władze Wiceprzewodnicząca Związku Polaków na Białorusi została zatrzymana w środę wieczorem na przystanku w centrum Grodna po zakończeniu tzw. Milczącego protestu. Po kilku godzinach zwolnioną ją do domu, ale prawdopodobnie w najbliższych dniach trafi przed sąd.

Renata Dziemiańczuk na posterunku milicji dowiedziała się, że została zatrzymana w związku z tym, iż we wtorek stała przed sądem, gdzie odbywał się proces Andrzeja Poczobuta, polskiego dziennikarza oskarżonego o zniesławienie prezydenta Białorusi. Dziemiańczuk trzymała wtedy egzemplarz gazety "Głos znad Niemna na uchodźstwie", w której wydrukowano portret Poczobuta. Na posterunku milicjanci spisali protokół zarzucając Dziemiańczuk naruszenie porządku publicznego. Grozi jej kara grzywny lub do 15 dni aresztu.

IAR, wit

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej