Lipowa: fatalne skutki ulewnych deszczy
Gmina Lipowa na Żywiecczyźnie usuwa szkody wywołane intensywnymi opadami deszczu. Mieszkańcy twierdzą, że sytuacja jest nieciekawa.
2011-07-01, 14:58
Posłuchaj
Wystarczyło półtorej godziny, by woda zabrała mur oporowy, a wraz z nim część drogi do jednego z przysiółków. Bez możliwości dojazdu samochodem pozostało około 20 domów.
- Sytuacja wygląda fatalnie, nie ma mostku, nie ma drogi, jesteśmy totalnie odcięci – mówią mieszkańcy
Ten sam fragment drogi został podmyty w ubiegłym roku. Mieszkańcy uważają, że naprawy szkód powodziowych są planowane i naprawiane prowizorycznie, bez znajomości cech terenów górskich.
- Trzeba wszystko zrobić od podstaw, jest to słabo zrobione i dlatego non stop trzeba usterki naprawiać. Należałoby się zabrać za robotę raz, a porządnie – oceniają mieszkańcy
REKLAMA
Nadal woda jest dużym problemem
Wójt Lipowej Stanisław Caputa podkreśla, że cały czas istnieje zagrożenie lokalnych osuwisk. - Strażacy muszą zdiagnozować teren jeszcze raz i oszacować skalę zagrożenia. Jeśli będzie potrzeba to ewakuujemy mieszkańców – podkreślił wójt Lipowej
W gminie zniszczony został także niewielki most, a co 10 droga zasypana jest żwirem naniesionym przez wodę. Wszystkie szkody pojawiły się w ciągu niecałych dwóch godzin, podczas bardzo intensywnych opadów.
mr
REKLAMA
REKLAMA