"Cieszę się, że prezydent nie łamie konstytucji"
Tak szef Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak skomentował decyzję prezydenta Bronisława Komorowskiego o tym, że wybory parlamentarne będą jednodniowe.
2011-07-04, 21:25
Posłuchaj
Preyzdent zapowiedział, że chce wyznaczyć datę wyborów na 9 października. Dodał, że formalną decyzję w tej sprawie ogłosi na początku sierpnia.
Mariusz Błaszczak powiedział, że nie spodziewał się, by prezydent zdecydował się "złamać konstytucję" poprzez zarządzenie dwudniowego głosowania. Jak mówił, ma nadzieję, że o decyzji Bronisława Komorowskiego zadecydowało "poszanowanie prawa".
Szef klubu PiS skrytykował natomiast zapowiedziany termin wyborów. - 9 października to bardzo wczesny termin - powiedział.
Jak zaznaczył, "PiS już wiele miesięcy temu zwracało uwagę, że wybory powinny odbyć się przed rozpoczęciem polskiej prezydencji".
REKLAMA
W ocenie Błaszczaka, "jeśli już wybory nie zostały przeprowadzone przed prezydencją, to powinny się odbyć w maksymalnie późnym możliwym terminie, tak żeby obecny rząd mógł prezydencję dokończyć".
"Decyzja całkiem dobra"
Jerzy Wenderlich z SLD ocenia decyzje prezydenta co do wyborów parlamentarnych jako "całkiem dobrą". Zdaniem wicemarszałka Sejmu jednodniowe wybory odsuwają na bok posądzenia o ewentualne fałszerstwa, a do tego nie spowodują dodatkowych kosztów dla Państwa.
- Ten jeden dzień zupełnie wystarczy i myślę, że frekwencja będzie wystarczająco duża by werdykt i ocena dla rządzących, opozycji, cenzurka wystawiana przez wyborców była sprawiedliwa.
Według Jerzego Wenderlicha sam termin nie ma większego znaczenia
REKLAMA
- Zawsze znajdą się ci którzy potrafią wskazać dziurę w całym i będą udowadniać dlaczego 9 jest lepszy od 16, ale to jest zawracanie Wisły kijem.
"Racjonalny wybór"
Zdaniem szefa Klubu PSL Stanisława Żelichowskiego jednodniowe głosowanie to racjonalny wybór.
- Za każdy dzień wyborów zapłacilibyśmy około 60 mln zł, czyli za dwa dni 120 mln i okazałoby się, że te wybory są niekonstytucyjne i trzeba by było je powtórzyć, wydać bezpodstawnie 120 mln. Drugi raz Polacy by nie poszli do wyborów, czyli osłabiłoby to Polską demokrację ' podreślił.
Według polityka PSL prezydent zadziałał "tak, jak powinien".
REKLAMA
"Im szybciej tym lepiej"
Poseł PO Mirosław Sekuła jest zadowolony z decyzji prezydenta dotyczącej wyborów parlamentarnych. Polityk Platformy zaznaczył, że jednodniowe wybory oddalą już wcześniej pojawiające się zarzuty o ewentualnych fałszerstwach.
- Byłyby zarzuty, że wybory mogą być w związku z tym podważane lub nie ważne, decyzja prezydenta jednoznacznie to przecina - podkreślił Sekuła. - Jestem przekonany, że w następnych wyborach już te nasze prawo umożliwiające głosowanie w ciągu dwóch dni, albo głosowanie w innym trybie będzie możliwe.
aj
REKLAMA