W Egipcie znów zawrzało. Nowe protesty w Kairze
Okrzyki "Chcemy zmian" i transparenty z napisami "Żądamy realizacji obietnic" wypełniły przed południem plac Tahrir w Kairze.
2011-07-08, 19:19
Posłuchaj
Młodzi ludzie przyszli na demonstrację, by domagać się kar dla odpowiedzialnych za strzelanie do cywilów w czasie styczniowych manifestacji. Chcą także odsunięcia i osądzenia członków reżimu, w tym kary dla Hosni Mubaraka.
- Tylko jego dwóch synów trafiło do więzienia. On sam siedzi sobie w pięciogwiazdkowym hotelu. Ma swoich służących. To nazywacie więzieniem? - mówił Walid, jeden z demonstrujących.
Przygotowania do demonstracji trwały od wielu dni, a pierwsi manifestujący pojawili się na placu Tahrir już w nocy. Podczas manifestacji na placu nie było policjantów i żołnierzy, którzy rozstawili się jedynie na bocznych ulicach. Pierwszy raz w demonstracji wzięli natomiast udział przedstawiciele Bractwa Muzułmańskiego.
Ekspert Brooking Institute Shadi Hamid podkreśla, że w Egipcie narasta rozczarowanie tym, że po rewolucji niewiele się zmieniło. - Islamiści idą razem z liberałami, bo czują, że wojskowi nie zrobili wystarczająco dużo, by ukarać oficjeli i uszanować wolę ludzi - dodaje.
REKLAMA
Na wrzesień w Egipcie zapowiadane są wybory parlamentarne. Nowi posłowie mają potem wybrać spośród siebie grupę, która opracuje zmiany w konstytucji. Ale w Kairze coraz głośniej mówi się, że wybory zostaną przesunięte o co najmniej 3 miesiące.
IAR, aj
REKLAMA