Slowacja: z granatnika RPG w przedsiębiorcę. Porachunki mafii?
O szczęściu może mówić słowacki przedsiębiorca Ladislav V., który przeżył zamach. Pocisk z ręcznego granatnika o włos minął jego opancerzone auto.
2011-07-08, 22:00
Posłuchaj
Policja połuniowej Słowacji została postawiona w stan gotowości. Ladislav V., który od dłuższego czasu obawiał się o swoje życie - zatrudnił kilku ochroniarzy i zakupił pancerne audi. Mimo to o włos uniknął śmierci kiedy nieznany sprawca wystrzelił w kierunku jego auta pocisk z granatnika RPG. Pocisk nie trafił i wybuchł po przeciwnej stronie ulicy. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Całe to wydarzenie rozegrało się przy restauracji w centrum 15-tysięcznej Galanty, na południu Słowacji.
Media rozpisują się o porachunkach mafijnych. Ladislav V. był podejrzewany o organizowanie handlu narkotykami. Czerpał również niemale zyski z prostytucji. Wchodząc do miejsc publicznych zawsze kontrolował teren, wysyłając najpierw swoich ochroniarzy. Jeden z zamachów już przeżył, a jego prawdopodobnego konkurenta - przedsiębiorcę Jozefa K., znaleziono zastrzelonego w aucie.
Andrea Dobiaszova rzeczniczka Głównej Komendy Policji poinformowała, że do południowej Słowacji przerzucono funkcjonaruszy słuzb bezpieczeństwa, którzy patrolują budynki publiczne i połączenia komunikacyjne.
IAR, agkm
REKLAMA
REKLAMA