Sikorski: gaz z łupków musi być konkurencyjny
Oczywiście popieramy gazociąg Nabucco – mówił w „Salonie Politycznym Trójki” szef MSZ Radosław Sikorski, odnosząc się do tego, że we wrześniu w Warszawie ruszą negocjacje w tej sprawie. Podkreślał jednak, że przyszłością jest gaz z łupków.
2011-07-20, 10:30
Posłuchaj
Radosław Sikorski w "Salonie politycznym Trójki" - 20 lipca 2011
Dodaj do playlisty
We wrześniu w Warszawie mają mieć miejsce negocjacje umowy gazowej między UE a Turkmenistanem i Azerbejdżanem w sprawie projektu gazociągu. Szef MSZ Radosław Sikorski w „Trójce” stwierdził, że Nabucco jest ważnym projektem – jest to rurociąg, który ma doprowadzać do Polski gaz z rejonu Morza Kaspijskiego. Podkreślał, że przyczyniłby się do dywersyfikacji tras przesyłu i źródeł pochodzenia gazu.
Przypomniał, że są i inne projekty tego rodzaju, powstające i powstałe, jak South Stream, Jamał, system ukraiński, kończony Nord Stream. - Te projekty mają wspólny mianownik, były wymyślane przed odkryciem w Polsce złóż gazu łupkowego – zaznaczył jednak minister.
Negocjacje we wrześniu
Czy to ogranicza zainteresowanie Polski Nabucco? - Jeśli okaże się, że w Polsce i w innych krajach są gigantyczne złoża gazu, to powstaje pytanie, czy wydawać miliardy, żeby ten gaz transportować wiele tysięcy kilometrów – odparł szef polskiego MSZ. Dodał, że o szczegóły negocjacji ws. Nabucco należy raczej pytać resort gospodarki. - To jest konsorcjum, które musi uznać, czy ta inwestycja się opłaca czy nie. O ile wiem, chodzi o to, czy będzie zasilanie gazem u źródła – powiedział szef MSZ.
Ważna jest cena gazu
Na początku tygodnia w Hanowerze odbyły się negocjacje Niemiec i Rosji w Hanowerze, podczas których Angela Merkel powiedziała po rozmowie z Dmitrijem Miedwiediewem, że Berlin kupi więcej gazu, i możliwe, że od Rosji. Zaznaczyła, że nieobojętna jest cena. - My powinniśmy stworzyć takie warunki, żeby polski gaz łupkowy był konkurencyjny - odparł na to Radosław Sikorski.
REKLAMA
Polityka obronna UE
Radosław Sikorski napisał w poniedziałek na Twitterze, że Wielka Brytania blokuje utworzenie Stałego Dowództwa Operacyjnego UE. Polska jest inicjatorem wzmocnienia wspólnej polityki obronnej. - To się narodziło w moich rozmowach z szefem MSZ Francji, potem przerodziło w list weimarski, który został zaakceptowany przez wszystkich ministrów – wyjaśniał Radosław Sikorski. – To nam da dodatkową polisę – tłumaczył. Jak dodał, NATO nie jest szczególnie chętne do działań w sąsiedztwie Europy.
"Wina pilotów"
Sikorski mówił też, że pytany przez różnych partnerów zagranicznych o wypadek smoleński, dzieli się swoją opinią. - Moja opinia jest taka, jeśli piloci zbliżają się do lądowania, gdzie jest fatalne lotnisko, warunki pogodowe, poniżej wysokości decyzyjnej, wbrew instrukcji samolotu, wbrew instrukcji lotniska, wbrew uprawnieniom, z wyjącym systemem ostrzegawczym - błąd to najłagodniejsze określenie – mówił szef MSZ.
agkm, polskieradio.pl
REKLAMA