Tornado zrównało z ziemią słowackie miasteczko
Silne nawałnice połączone z opadami gradu i lokalnymi tornadami przeszły nad ranem nad słowacką Orawą, Kysucami i Spiszem przy granicach z Polską.
2011-07-20, 11:00
Posłuchaj
Tornado zdewastowało 25-tysięczną miejscowość Czadca na Kysucach, przez którą przebiega międzynarodowa trasa drogowa E-75. Władze już ogłosiły w tym miasteczku stan klęski żywiołowej.
20-sekundowe tornado zerwało dachy domów, powaliło drzewa. Na deptaku w centrum miasta wirująca chmura odłamków uniosła w górę kawiarniane stoły, parasole, konary drzew i dachówki, a środkiem ulicy płynęła metrowa fala wody.
- Wiatr miał ogromną siłę. Niektórzy twierdzą, że było to tornado - powiedziała cytowana przez słowacką agencję informacyjną SITA rzeczniczka urzędu miejskiego w Czadcy, Silvia Cisarikova
Silne burze przeszły także w okolicach Popradu i Keżmarku. Na drogach leżą powalone drzewa. Nawałnica w Hnileckiej Dolinie w okolicach Spiskiej Novej Vsi uszkodziła dziesiątki domów. Mieszkańcy kilku wiosek zostali odcięci od świata.
REKLAMA
Na Węgrzech również groźne burze
Burza wyrządziła również wiele szkód w centralnej i północnej części Węgier. Na pewien czas zamknięto międzynarodowe lotnisko Feryhegy pod Budapesztem, a samoloty kierowano do Wiednia i Bratysławy.
Synoptycy ostrzegają, że czerwony alarm cały czas trwa. Deszcz pada w całej zachodniej Słowacji i w północnych Węgrzech. W każdej chwili mogą pojawić się kolejne nawałnice.
mr
REKLAMA