Talibowie: śmierć mułły Omara to plotka
Fałszywe informacje na temat śmierci przywódcy talibów mułły Mohammada Omara zostały wysłane do ich telefonów komórkowych, na konta e-mail oraz strony internetowe.
2011-07-20, 13:50
Jednooki szef afgańskich talibów jest jednym z najbardziej poszukiwanych ludzi na świecie. Uważa się, że obecnie ukrywa się w Pakistanie, prawdopodobnie w Kwecie - podała agencja Reuters.
Zaprzeczają temu zarówno władze Pakistanu, jak i sami talibowie, którzy twierdzą, że mułła Omar przebywa w Afganistanie.
- To robota amerykańskiego wywiadu i zemścimy się na dostawcach usług telefonicznych - zapowiedział rzecznik talibów Zabiullah Mudżahid, z którym Reuters skontaktował się, by potwierdzić SMS-a o śmierci Omara
Wiadomość nadano z numerów telefonów wykorzystywanych w przeszłości zarówno przez Mudżahida oraz innego przedstawiciela talibów - Mohammada Jusufa. Napisano w niej, że "duchowy przywódca mułła Mohammad Omar nie żyje" oraz "niech Allach błogosławi jego duszę".
REKLAMA
Zdaniem Jusufa włamanie było próbą zastosowania broni psychologicznej przez siły NATO.
- Wrogowie dysponują zaawansowaną technologią i z łatwością mogą manipulować naszymi stronami internetowymi i numerami telefonów. Rozsiewają pogłoski, ponieważ stoją w obliczu decydującej klęski, a ich morale jest słabe - tłumaczył w rozmowie z agencją Reuters
O śmierci mułły Omara informowano już m.in. w maju. Wówczas wiadomość taką podała afgańska prywatna telewizja TOLO. Zdemontowali ją następnie przedstawiciele sił bezpieczeństwa i dyplomaci z Pakistanu, a także amerykańscy dowódcy oraz władze Afganistanu.
Za mułłę Omara wyznaczono 10 mln dolarów nagrody. Jak pisze Reuters wraz z pozostałymi przywódcami talibów prawdopodobnie uciekł on do Kwety w 2001 roku po obaleniu ich rządu przez siły międzynarodowe.
mr
REKLAMA
REKLAMA