ABW: Breivik kupował w Polsce nawozy sztuczne

Zdaniem polskiej Agencji Bezpieczeństwa Wewenętrznego, zakupy Andersa Breivika w Polsce nie miały krytycznego znaczenia dla konstrukcji ładunku wybuchowego.

2011-07-25, 14:55

ABW: Breivik kupował w Polsce nawozy sztuczne
Anders Breivik. Foto: facebook.com

Posłuchaj

Zastępca szefa ABW pułkownik Paweł Białek o związkach norweskiego zamachowca z Polską
+
Dodaj do playlisty

Tragedia w Norwegii - relacja minuta po minucie>>>

Zdaniem agencji Anders Behring Breivik, który przyznał się do piątkowych zamachów w Oslo i na wyspie Utoya, miał z Polską kontakty wyłącznie handlowe.

- Breivik kupował w Polsce głównie nawozy sztuczne. Surowce, które kupował w Polsce, nie były nielegalne i są dostępne na rynku - poinformował zastępca szefa ABW, Paweł Białek.

Breivik zakupów tych komponentów dokonywał w wielu krajach. Transakcje w Polsce miały charakter marginalny. W naszym kraju zakupił kilkaset gramów jednej substancji i 100 kilogramów drugiej. Nie wiadomo jaki jest dokładny skład tych materiałów. ABW czeka na badania kryminalistyczne z Norwegii.

ABW współpracuje w tej sprawie z policją i służbami europejskimi. Wcześniej podawano, że CBŚ i ABW sprawdzały polski wątek, który pojawił się w manifeście Breivika. Wynika z niego m.in., że swoje pierwsze zamówienie na chemikalia potrzebne do skonstruowania zapalnika bomby złożył u zarejestrowanego on-line dostawcy z Polski.

ABW poinformowała również, że Polak, od którego Breivik kupował nawozy, nie został zatrzymany. Jest przesłuchiwany wyłącznie jako świadek. Wiceszef Agencji twierdzi, że Polak nie miał świadomości do jakich celów będzie przeznaczony nawóz, sprzedawany Breivikowi.

ABW nie ma informacji o pobycie Breivika w Polsce.

Czesław Miłosz, Samoobrona i Jan III Sobieski

Breivik opublikował swój manifest pt. "2083. Europejska Deklaracja Niepodległości" w internecie pod pseudonimem Andrew Berwick. Załączył do niego dziennik z opisem przygotowań do zamachu.

Pisze w nim, że w grudniu 2010 kupił przez internet w polskim sklepie chemicznym Keten 0,3 kg azotynu sodu (środek używany do konserwacji mięsa, używany w Norwegii do konserwacji mięsa z łosia) za kwotę 10 euro. Firma Keten z Wrocławia ma stronę internetową w języku norweskim. Norweg zapłacił kartą płatniczą.

W tej samej firmie - również w grudniu 2010 - Breivik zamówił i opłacił przelewem bankowym (2 tys. euro) 150 kg proszku aluminiowego. Norweg tłumaczył w zamówieniu, że środek ten jest mu potrzebny jako składnik farby do zabezpieczania łodzi.

W manifeście Norweg wielokrotnie powołuje się na polskie doświadczenia z historii. W sumie wymienia Polskę 47 razy. Podziwia polskiego króla Jana III Sobieskiego, który jego zdaniem zwyciężając w bitwie pod Wiedniem (1683 rok) "po raz ostatni zagroził Muzułmanom w tradycyjny (wojenny) sposób".

Norweg wymienia również polskie "prawicowe nacjonalistyczne ugrupowania" podając odnośniki do ich stron internetowych. Zalicza do nich Samoobronę RP, Ligę Polskich Rodzin, Narodowe Odrodzenie Polski, Ligę Obrony Suwerenności, Prawo i Sprawiedliwość.

Dodatkowo w swoim manifeście cytuje m.in. "Zniewolony umysł" polskiego noblisty Czesława Miłosza.

W piątek w dwóch zamachach zorganizowanych przez Breivika zginęły co najmniej 93 osoby. Najpierw doszło do wybuchu bomby w centrum Oslo. Potem Breivik na wyspie Utoya zastrzelił co najmniej 86 osób.

IAR,PAP,kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej