Wybuch w Pruszkowie: jedna osoba zginęła
Strażacy znaleźli ciało w budynku, w którym wieczorem doszło do eksplozji. Według wstępnych ustaleń przyczyną był ulatniający się gaz.
2011-07-30, 05:00
Posłuchaj
Trwa przeszukiwanie gruzów - strażacy nie wykluczali, że ktoś być może pozostawał w budynku. W akcji wykorzystywany jest również ciężki sprzęt m.in. żuraw budowlany.
Do eksplozji doszło w bloku mieszkalnym w podwarszawskim Pruszkowie. W sumie ewakuowano ok. 100 osób, spędziły one noc w lokalach zastępczych.
Dotąd odnaleziono pod gruzami jedną osobę, prawdopodobnie mieszkańca lokalu, w którym doszło do wybuchu. Policjanci nie potrafią potwierdzić czy była to kobieta czy mężczyzna.
Na miejscu jest policja i prokurator. Jak powiedział Mariusz Mrozek z zespołu prasowego KSP, ratownicy chcą też przeszukać budynek od środka. Czekają jednak na opinie biegłego - czy mogą bezpiecznie wejść do uszkodzonych mieszkań.
REKLAMA
Nieszczelna instalacja?
Maciej Karczyński, rzecznik Komendy Stołecznej Policji wyjaśnia, że służby cały czas pracują nad ustaleniem przyczyny wybuchu. Ze wstępnych ustaleń wynika, żeby przyczyną był ulatniający się gaz. Zdaniem policji, świadczy o tym skala pożaru, który rozprzestrzenił się na inne mieszkania.
Mundurowi cały czas starają się wykluczyć inne przyczyny eksplozji, na przykład ładunek bombowy - na miejscu pracują pirotechnicy.
agkm
REKLAMA
REKLAMA