"Po jego śmierci Samoobrona przestanie istnieć"
Były poseł Samoobrony i wieloletni współpracownik Andrzeja Leppera Jan Łączny twierdzi, że przyczyną śmierci szefa Samoobrony na pewno nie była jego działalność polityczna.
2011-08-05, 21:13
Posłuchaj
W opinii Łącznego Andrzej Lepper w trakcie swojej wieloletniej aktywności publicznej udowodnił, że jest w stanie poradzić sobie z każdym obciążeniem.
"Wielokrotnie tych, którzy załamywali się w pracy politycznej, podtrzymywał na duchu (...) To co się stało jest trudne do uwierzenia" - mówi działacz Samoobrony.
Zdaniem Jana Łącznego po śmierci Andrzeja Leppera Samoobrona przestanie istnieć.
"Samoobrona to był Andrzej Lepper, bez niego Samoobrony nie będzie (...) Nie chciałbym doczekać tej chwili w której pewni ludzie, którzy go otoczyli, będą usiłować zbudować na jego grobie karierę polityczną" - mówi Jan Łączny.
REKLAMA
Andrzej Lepper nie żyje - zobacz serwis specjalny>>>
Szef Samoobrony został znaleziony martwy w piątek w warszawskiej siedzibie partii - poinformował Mariusz Sokołowski z Komendy Stołecznej Policji.
Andrzej Lepper nie żyje - zobacz galerię zdjęć>>>
- W sprawie śmierci Andrzeja Leppera prawdopodobnie w poniedziałek zostanie wszczęte śledztwo i będzie zlecona sekcja zwłok - powiedział Dariusz Ślepokura z warszawskie prokuratury okręgowej. - Decyzja taka zapadnie po wpłynięciu do prokuratury materiałów z policji. Nastąpi to prawdopodobnie w poniedziałek - dodał.
REKLAMA
IAR/mch
REKLAMA