Koniec poszukiwań kobiety, która wypadła z promu
38-letnia kobieta wypadła za burtę litewskiego statku pasażerskiego "Vilnius Seaways". Zakończono akcję ratowniczą na Bałtyku.
2011-08-09, 08:00
Posłuchaj
Akcję poszukiwawczą między Ustką a przylądkiem Rozewie prowadzono z wody oraz powietrza. Kobiety nie odnaleziono.
- Zakończyliśmy aktywną akcję, nasza jednostka wraca już z rejonu poszukiwań, ale co dwie godziny będziemy wysyłać komunikat do wszystkich jednostek znajdujących się w pobliżu prawdopodobnego miejsca zdarzenia. Zaapelujemy w nim o baczne obserwowanie powierzchni Bałtyku - powiedział Edmund Kosiarz z Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego w Gdyni.
O tym, że pasażerka wypadła za burtę służby ratownicze poinformowano po 7.00 rano. Nie wiadomo gdzie znajdował się wtedy statek.
- Poszukiwania były prowadzone 30 mil morskich od brzegu na odcinku od Łeby do Rozewia - mówi szef Morskiej Służby kapitan żeglugi wielkiej Janusz Maziarz. W poszukiwaniach brały udział: statek ratowniczy, samolot marynarki wojennej "Bryza" i śmigłowce "Anakonda" a także prom, z którego wypadła kobieta.
- Na miejscu są bardzo złe warunki pogodowe: siła wiatru do 8 w skali Beauforta, fale mają od 3 do 4 metrów wysokości, przechodzą gwałtowne burze z ulewnymi deszczami - relacjonował Maziarz.
REKLAMA
Jego zdaniem kobieta ma niewielkie szanse na przeżycie. Z relacji świadków wynika, że nie miała na sobie kamizelki asekuracyjnej.
IAR/PAP, wit
REKLAMA