"Wprost" nie zapłaci 5 mln dolarów odszkodowania
Wyrok amerykańskiego sądu w sprawie odszkodowania dla córki Włodzimierza Cimoszewicza nie może zostać uwzględniony w Polsce - zdecydował sąd Okręgowy w Warszawie.
2011-08-12, 15:52
Posłuchaj
Sąd rozpatrywał sprawę orzeczenia sądu w USA, który zasądził 5 milionów dolarów odszkodowania od "Wprost" za zniesławienie Małgorzaty Cimoszewicz-Harlan. Uznanie wyroku oznaczałoby konieczność zapłaty odszkodowania niespotykanego w medialnych procesach w Polsce.
Sąd oddalił wykonalność wyroku w Polsce, ponieważ byłby on sprzeczny z polską Konstytucją i zasadami sprawiedliwości. Jak argumentowała sędzia Krystyna Nowak, polskie prawo cywilne nie przewiduje tak wysokich kar pieniężnych, ale innego rodzaju zadośćuczynienie.
Marek Król - były redaktor naczelny i prezes wydawnictwa „Wprost” nie krył ulgi po wyjściu z sali rozpraw. Jak powiedział dziennikarzom kwota 5 milionów dolarów byłaby niewyobrażalna do zapłacenia. A zarzuty ze strony mieszkającej w USA Małgorzaty Nataszy Cimoszewicz miały znamiona wyłudzenia. Jak dodał, w pierwszym procesie w Północnej Karolinie „Wprost”wygrał sprawę, potem wytoczono proces w stanie Illinois i tam padła suma 5 milionów dolarów.
Proces w Stanach Zjednoczonych dotyczył artykułu tygodnika z 2005 roku pod tytułem "Konspiracja Cimoszewiczów". Jego autor Jan Fijor oskarżył w nim mieszkającą w USA córkę Cimoszewicza i jej rodzinę o nadużycia finansowe w związku z zakupem za pośrednictwem ojca, akcji PKN Orlen.
REKLAMA
Sędzia Krystyna Nowak, w uzasadnieniu wyroku dodała, że kwota 5 milionów dolarów jest rażąco wygórowana i niewspółmierna do krzywdy i mogłaby spowodować bankructwo agencji wydawniczej„Wprost”.
Zobacz dzień na zdjęciach>>>
dp
REKLAMA
REKLAMA