Litwinka nie podpisze się po polsku
Sąd w Wilnie odrzucił skargę obywatelki Litwy polskiego pochodzenia i orzekł, że Urząd Stanu Cywilnego miał podstawy, by zapisać jej imię i nazwisko po litewsku.
2011-08-18, 18:01
Posłuchaj
Sprawa Małgorzaty Wardyn stała się głośna po rozpatrzeniu jej przez unijny Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu w maju tego roku. Sędziowie uznali wtedy, że to właśnie sąd na Litwie powinien określić czy obywatel nie został narażony na poważne niedogodności administracyjne, zawodowe lub natury osobistej ze względu na litewską wersję zapisu swego nazwiska.
Litewska Polka zamierza teraz odwołać się do sądu okręgowego.
Małgorzata Wardyn na stałe mieszka w Belgii z mężem, obywatelem Polski. Twierdzi, że doświadcza wielu niedogodności z powodu różnego zapisu ich nazwisk. We wszystkich jej dokumentach figuruje bowiem litewski zapis jej nazwiska, zaś w dokumentach męża - polski.
O prawo do pisowni swoich imion i nazwisk w oryginale litewscy Polacy walczą od kilkunastu lat.
REKLAMA
Obejrzyj galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, aj
REKLAMA