Były prezydent ujawnia: byłem szantażowany
Valdas Adamkus przyznał podczas promocji swej nowej książki, że był szantażowany podczas sprawowania urzędu prezydenckiego przez wysoko postawionych funkcjonariuszy państwowych.
2011-08-25, 17:40
- Niektórych rzeczy nie mogę nawet zawrzeć w moich pamiętnikach, ale pamiętam je. Obudziłem się o godz. 5 rano, podszedłem do komputera i wziąłem dokument z faksu. Instrukcje były pisane ręcznie przez osoby, które wciąż są u szczytów władzy, i mówiły, że niszczę państwo robiąc tak, a nie inaczej - powiedział były prezydent Litwy.
- Dostałem pisaną ręcznie - a nie drukowaną - wiadomość do mnie jako prezydenta. To był prawie szantaż. Proszę wybaczyć, ale nie mogę podać żadnych nazwisk. Napisano: rób, co ci każemy, albo zniszczysz państwo. Jest w tym wyrażona, choć nie wprost, groźba politycznego pozbycia się mnie - dodał Adamkus.
Były prezydent podkreślił także, że nie chce podważyć zaufania obywateli do państwa i najpewniej utajni dokumenty na ten temat na następne 50 lat. Dodał, że błędna interpretacja jego słów podczas sprawowania urzędu była jednym z powodów rozpoczęcia prowadzenia zapisków.
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
aj
REKLAMA