WikiLeaks zaatakowany po emisji nowych depesz

2011-08-31, 11:12

WikiLeaks zaatakowany po emisji nowych depesz
. Foto: wikileaks.org

Demaskatorski portal internetowy padł ofiarą ataku - podano na Twitterze.

Demaskatorski portal internetowy WikiLeaks poinformował na Twitterze, że padł ofiarą ataku, gdy publikował kolejne tysiące amerykańskich depesz dyplomatycznych, których część ma klauzulę poufności.

W kolejnych komunikatach na Twitterze poinformowano, że portal znów działa, choć przyznano, że niektórzy użytkownicy mają trudności z dostępem.

Stany Zjednoczone skrytykowały publikowanie nowych depesz dyplomatycznych przez WikiLeaks, podkreślając, że "stanowi to zagrożenie dla bezpieczeństwa pewnych osób".

WikiLeaks zdementował doniesienia, jakoby w publikowanej właśnie nowej transzy blisko 134 tys. depesz amerykańskiej dyplomacji podał do wiadomości publicznej tożsamość informatorów.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

"New York Times" pisał, że niektóre depesze zawierają nazwiska osób, które zastrzegając anonimowość rozmawiały z amerykańskimi dyplomatami. Portal zdecydowanie odrzucił te oskarżenia, nazywając je "całkowicie fałszywymi".

Portal WikiLeaks rozpoczął publikację dokumentów dotyczących wojny w Iraku i Afganistanie latem 2010 roku, a w listopadzie ujawnił dziesiątki tysięcy depesz dyplomatycznych z amerykańskich ambasad.

Ideą WikiLeaks jest publikacja w sieci oryginalnych dokumentów np. rządów czy firm, zakwalifikowanych jako tajne i pozyskanych od anonimowych źródeł. Materiały zamieszczane są bez jakiegokolwiek komentarza, a dostęp do nich jest darmowy.

sm

Polecane

Wróć do strony głównej