Sprawa "polskich obozów śmierci" umorzona
Nieznani sprawcy w maju tego roku umieścili w Strzałkowie, na Pomniku Niepodległości, tablicę z napisem "Tutaj spoczywa 8000 radzieckich czerwonoarmistów, brutalnie zamęczonych w polskich obozach śmierci w latach 1919-1921"
2011-09-02, 15:31
Posłuchaj
Prokuratura w Słupcy umorzyła postępowanie w tej sprawie "z uwagi na brak znamion czynu przestępczego". Osoby, która umieściła napis nie ustalono.
Obóz koło Strzałkowa został zbudowany przez Niemców na przełomie lat 1914/1915 dla jeńców z frontów I wojny światowej. W 1919 r. zaczęli tam trafiać jeńcy rosyjscy z frontu wojny polsko-bolszewickiej. W obozie na przełomie lat 1919-1920 zmarło ponad 1200 osób, a kolejnej zimy ponad 4000 jeńców. Więźniowie umierali z powodu chorób, w tym czasie panował tyfus i grypa zwana "hiszpanką".
W wyniku podpisania pokoju w Rydze w1921 r., między Polską a Rosją, obóz pod Strzałkowem został przekształcony w miejsce internowania. Obóz oficjalnie zamknięto w 1924 r., a internowani żołnierze otrzymali status emigrantów politycznych. Na miejscowym cmentarzu pochowanych jest około 8000 więźniów różnych narodowości
"To absolutne kłamstwo"
Polscy historycy nie godzą się na nazywanie obozu pod Strzałkowem "obozem śmierci". "Treść tablicy umieszczonej na kamieniu memorialnym pod Strzałkowem jest absolutnym kłamstwem - mówił sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert. "Tablica umieszczona w Strzałkowie o polskich obozach śmierci, to usiłowanie wprowadzenia w przestrzeń publiczną informacji nie mających nic wspólnego z rzeczywistością i prawdą historyczną" - podkreśla historyk.
REKLAMA
Sprawców nie ustalono
Początkowo prokuratura zakwalifikowała umieszczenie tablicy jako znieważenie pomnika, jednak w toku postępowania zmieniła zdanie. Według prokuratury było to nielegalne umieszczenie tablicy na obelisku. Jeden i drugi czyn zagrożone są ograniczeniem wolności albo grzywną.
Poza tym mimo intensywnego śledztwa nie udało się ustalić sprawców- mówi szef słupeckiej prokuratury - Jan Babiak. Nie oznacza to , że policja już nic nie będzie robić w tej sprawie. Czynności trwają - dodaje prokurator.
Zemsta za tablicę w Smoleńsku?
Tablica wywołała ogromne zainteresowanie mediów. Zdarzenie to relacjonowały m.in ogólnopolskie i zagraniczne telewizje.
Komentatorzy zauważyli, że tablica na pomniku w Strzałkowie została umieszczona miesiąc po tym, jak przedstawiciele rodzin ofiar katastrofy samolotu prezydenckiego umieścili w Smoleńsku tablicę z informacją, że polska delegacja leciała do Katynia, by oddać hołd ofiarom stalinowskiego ludobójstwa. Rosyjskie władze usunęły tę tablicę.
REKLAMA
W polskiej prasie pojawiły się opinie, że za umieszczeniem tablicy w Strzałkowie stały rosyjskie służby.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
mch
REKLAMA