Kaczyński: Gilowska "rozjechałaby" Rostowskiego
- Dlatego odmówił on udziału w debacie z nią - uważa szef Prawa i Sprawiedliwości.
2011-09-06, 18:27
- Prawda jest taka: pani prof. Gilowska po prostu pana Rostowskiego by - jak to się mówi - rozjechała, zresztą proszę przeczytać jej wywiad w Uważam Rze i po prostu następuje ucieczka, rejterada na krzywych nogach - powiedział Kaczyński na konferencji prasowej w Puńsku (woj. podlaskie).
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
Odniósł się też do tego, że eksperci ostatnio krytycznie komentowali zapowiedź, że w przedwyborczej debacie o finansach PiS miałaby reprezentować m.in. Gilowska, która zasiada w Radzie Polityki Pieniężnej. Argumentowali, że członkowie RPP powinni powstrzymać się od działalności publicznej. Również szef resortu finansów w ten sposób uzasadnił odmowę debaty z Gilowską.
- Jest pewna grupa konstytucjonalistów, której opcja polityczna jest zupełnie jednoznaczna. Oni byli gotowi nawet twierdzić w pewnym momencie, że jednodniowe wybory to znaczą np. dwudniowe - powiedział Kaczyński.
REKLAMA
Zwrócił uwagę, że wybór RPP następuje na zasadach politycznych i afiliacje polityczne osób zasiadających w Radzie są zupełnie oczywiste.
- W Polsce bardzo często jest tak, że jak to jest afiliacja z nami, to jest źle, ale jak z innymi, to jest dobrze. Ci inni są obiektywni, natomiast jak ktoś ma jakieś związki z nami, to jest nieobiektywny i ma różnego rodzaju ograniczenia - powiedział prezes PiS.
to
REKLAMA
REKLAMA