Barackowi Obamie wyrastają groźni przeciwnicy
Prezydent Stanów Zjednoczonych przestaje być faworytem przyszłorocznych wyborów.
2011-09-06, 13:38
Posłuchaj
Kolejny sondaż pokazuje spadek popularności amerykańskiego prezydenta. Szanse Obamy będą jednak zależały od tego kto będzie jego przeciwnikiem.
Według najnowszego sondażu ABC News i Wall Street Journal działalność Baracka Obamy aprobuje 44 procent Amerykanów. To o 3 punkty procentowe mniej niż w lipcu.
Dzień na zdjęciach: zobacz galerię>>>
Notowania prezydenta w sprawach gospodarczych są jeszcze gorsze. Tylko 37% mieszkańców USA uważa, że radzi on sobie z kryzysem. Zarówno ten jak i inne sondaże pokazują, że ponad 70% Amerykanów jest zdania, że sprawy kraju idą w złym kierunku.
Jeden z badaczy opinii publicznej z partii demokratycznej przyznał w rozmowie z Wall Street Journal, że prezydent USA jest do pokonania w przyszłorocznych wyborach. W tej chwili największe szanse w starciu z Obamą miałby biznesmen Mitt Romney.
Wśród kandydatów Partii republikańskiej na czoło wysunął się jednak gubernator Teksasu Rick Perry. Ten konserwatywny polityk, który chodzi z bronią i jest zwolennikiem ograniczenia roli rządu, może być jednak trudny do zaakceptowania dla niezależnych wyborców. Jeśli to Perry będzie rywalem Obamy, szanse obecnego prezydenta prawdopodobnie wzrosną.
IAR, sm
REKLAMA