Rap senatora: jak zza konsoli DJ z Senatu patrzę

- Dziś Eryk ton nadaje, bo to jest jego czas. Gdy Eryk wznosi ręce – wszyscy krzyczą: nasz, nasz! Że Eryk jest na fali, wie miasto oraz wieś, a imię Smulewicza echo nieś, nieś. Postawił nam Orliki senator Eryk nasz. I drogi, i chodniki, i co nam jeszcze dasz, dasz. Nie stoję i nie czekam, wiem, jak głosować mam. Namawiać mnie nie trzeba – sam wybieram – tak śpiewa wykonawca piosenki wyborczej Eryka Smulewicza, do której dotarła "Rzeczpospolita".

Utwór w stylu disco zachwala dotychczasowe dokonania senatora PO: "Dla Smulewicza Senat jest niczym drugi dom. Tam Polskę nam buduje – tam pracuje on, on. Komisje, podkomisje – robota cały czas. Ta siła i energia – skąd to w sobie masz, masz?".

"Eryk fajny chłop"

W piosence występuje też sam senator. "To wszystko z waszych głosów, to wszystko od was mam. Wyborcy przyjaciele, wiem, że nie jestem sam. Jak zza konsoli DJ z Senatu patrzę. Mazowsze rośnie w siłę i zakwita nam" – rapuje polityk.

Całość podsumowuje refren zachęcający do pójścia na wybory. "Więc i ty także baw się pięknie. I na wybory biegnij chętnie. Dziś na Eryka głosuj hop. Eryk Smulewicz fajny chłop" – śpiewają wykonawcy.

REKLAMA

Polityczny obciach

– Polscy politycy generalnie nie mają poczucia obciachu. Są gotowi zrobić wszystko, byle tylko się wyróżnić – komentuje politolog dr Wojciech Jabłoński. – Ten cel dzięki piosence z pewnością uda się panu senatorowi zrealizować. Czy przysporzy mu głosów? Wątpię. W końcu Senat najczęściej kojarzy się Polakom z czymś poważnym, z doświadczeniem, rozwagą itp. Muzyka disco i infantylna treść piosenki zdecydowanie się z tym kłócą.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach>>>



to, Rzeczpospolita

REKLAMA