Kaddafi schroni się u prezydenta-rewolucjonisty?
Muammar Kaddafi może szukać schronienia w Burkina Faso, gdyż prezydent tego kraju Blaise Compaore ma wobec niego dług wdzięczności - pisze brytyjski tygodnik "First Post".
2011-09-07, 09:14
Gazeta pisze, że Compaore był wychowankiem założonego przez libijskiego dyktatora Ośrodka Rewolucyjnego. - Nie ulega wątpliwości, że Burkina Faso otrzymała od reżimu Kadafiego wystarczająco dużą pomoc, by Compaore czuł się zobowiązany, by zapewnić schronienie co najmniej ścisłemu gronu współpracowników Kaddafiego - dodaje "First Post".
Nieoficjalne doniesienia sugerują, że właśnie do Burkina Faso może zmierzać konwój samochodów, który przekroczył granicę Libii z Nigrem. W konwoju mają się znajdować osoby z bliskiego otoczenia Kafdafiego.
We wtorek władze Burkina Faso absolutnie wykluczyły azyl dla Kaddafiego, by - jak powiedział rzecznik rządu tego kraju Alain Eduard Traore - "nie narobić sobie problemów". - Nie możemy mu przyznać azylu, ponieważ od trzech lat nie mamy z nim dobrych stosunków - oświadczył rzecznik. Burkina Faso uznała przed dwoma tygodniami powstańczą Tymczasową Narodową Radę.
Szkoła dyktatorów
Compaore doszedł do władzy w wyniku zamachu stanu w 1987 r., obalając prezydenta Thomasa Sankarę, marksistowskiego rewolucjonistę, głoszącego hasło narodowej samowystarczalności i wzorującego się na rewolucji kubańskiej.
Po objęciu władzy Compaore odgrywał kluczową rolę w uzbrajaniu ruchów partyzanckich, na czele których stali jego dawni koledzy, tak jak i on absolwenci WRC: Foday Sankoh z Rewolucyjnego Zjednoczonego Frontu Sierra Leone (RUF) i Charles Taylor z Liberii.
REKLAMA
W oba te krwawe konflikty był również zaangażowany Kadafi. Libijski przywódca wspierał też finansowo Burkina Faso.
PAP, agkm
REKLAMA