"Widzisz znęcanie się nad zwierzętami? Nie reaguj"
Apeluje Małgorzata Tujaka z Brzozówki pod Toruniem. Sąd ukarał ją grzywną, za to, że zgłosiła złe traktowanie psów w swoim sąsiedztwie.
2011-09-08, 13:53
Pięć bernardynów mieszkało w dwóch budach. Wychudzona suka była tak uwiązana, że nie sięgała do szczeniąt. Zwierzęta nie miały dostępu do świeżej wody, jadły spleśniałe warzywa.
Dzień na zdjęciach: zobacz galerię>>>
Wezwana na miejsce policja - według Tujaki - nie zareagowała. Sprawa trafiła jednak do sądu. Ten nałożył 280 zł kary na kobietę za nieuzasadnione wezwanie policji.
Sąsiedzi Tujaki twierdzą, że sprawa tak się skończyła, ponieważ właściciele psów są spokrewnieni z pracownikiem policji.
Z kolei w opinii przedstawicieli Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt interwencja Małgorzaty Tujaki była w pełni uzasadniona. Kontrola TOPZ wykazała szereg zaniedbań naruszających ustawę o ochronie zwierząt.
Radio GRA, kk
REKLAMA