Mieszkańcy protestują. "Radny kupował głosy"
Mieszkańcy podlaskiej Nowinki pojechali do stolicy protestować przeciwko kumoterstwu i lokalnym układom. Twierdzą, że augustowska prokuratura chroni radnego z ich gminy, oskarżonego o łamanie prawa i kupowanie głosów podczas ostatnich wyborów samorządowych.
2011-09-08, 14:12
Posłuchaj
Dowodem na to, ma być umarzanie wszystkich spraw z jego udziałem. Dlatego dziś staną pod Prokuraturą Generalną w Warszawie z transparentami w dłoniach.
To już drugi protest w tej sprawie. Pierwszy raz mieszkańcy gminy Nowinka protestowali dwa tygodnie temu przed Prokuraturą Rejonową w Augustowie, po tym jak umorzyła ona dochodzenie w sprawie kupowania głosów przez radnego Jerzego Kłoczka.
Mieszkańcy złożyli wówczas zażalenie nad tę decyzję, bo jak mówią wszystkie sprawy dotyczące tego radnego są umarzane, a zeznania świadków nie są brane pod uwagę. Podkreślają, że jeśli prokuratura jest niezwisła, nie powinno być widocznych gołym okiem nacisków i powiązań. Zarzucają również brak działań Prokuraturze Okręgowej w Suwałkach. Jak mówią, rządzą tu koleżeńskie układy. Mieszkańcy zamierzają w Prokuraturze Generalnej złożyć prośbę o zajęcie się tą sprawą.
gs
REKLAMA
REKLAMA