Unia po 11/09: bezpieczeństwo czy inwigilacja?
W ciągu 10 lat po ataku na WTC Unia Europejska zwiększyła środki bezpieczeństwa. Urzędnicy twierdzą, ze jest lepiej przygotowana na ewentualne zamachy.
2011-09-11, 10:21
Posłuchaj
Zobacz serwis specjalny o zamachach na WTC i Pentagon>>>
Niektóre działania wzbudziły jednak protesty obrońców swobód obywatelskich.
Drobiazgowe kontrole na lotniskach, ograniczenia jeśli chodzi o bagaż wnoszony na pokład samolotu, przekazywanie danych o pasażerach lecących z Europy do USA, ściślejsza współpraca policji i wymiaru sprawiedliwości unijnych krajów, uproszczona forma ekstradycji, czyli Europejski Nakaz Aresztowania - to tylko niektóre działania podjęte po atakach z 11.września.
"Jest bezpieczniej"
Koordynator Unii Europejskiej do spraw zwalczania terroryzmu Gilles Kerchove uważa, że to pozwala Europie czuć się bezpieczniej. - Jesteśmy lepiej przygotowani niż 10 lat temu. To nie oznacza, że jesteśmy w stanie wykryć każdy spisek i udaremnić wszystkie ataki. Ale staramy się być bardziej efektywni w działaniu prewencyjnym i minimalizowaniu skutków ataków terrorystycznych - dodał.
REKLAMA
fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE
"Zaczęliśmy od nowa tworzyć plany"
Na lepsze zabezpieczenia w Unii wskazał też przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Jerzy Buzek podkreślił, że zagrożenie samobójczymi zamachami po 11 września było czymś nowym, na co nawet Sojusz Północnoatlantycki nie był przygotowany. Wydarzenia z 11.września zmieniły sposób myślenia o zagrożeniach i gwarancjach bezpieczeństwa. - Znaleźliśmy się w zupełnie innym świecie. Zaczęliśmy od nowa myśleć, organizować się, tworzyć nowe plany. Po 10. latach czujemy się bezpiecznie - powiedział szef europarlamentu.
REKLAMA
Ale większe środki bezpieczeństwa to także większa inwigilacja obywateli, dlatego działania podejmowane przez Unię wzbudzały kontrowersje. W ostatnich latach krytykowany był Europejski Nakaz Aresztowania w związku z nieprzestrzeganiem praw człowieka, a także przepisy dotyczące gromadzenia danych o wykonywanych przez Europejczyków połączeniach telefonicznych, wysyłanych SMS-ach, czy e-mailach.
Przewodniczący europarlamentu przyznał, że trudno jest pogodzić większe gwarancje bezpieczeństwa z nieskrępowaną swobodą obywatelską. - Zawsze istnieje to pytanie, gdzie jest ta granica wnikania w prywatne życie obywatela. Znalezienie tej granicy nie jest łatwe - dodał.
Granice wolności
Obrońcy swobód obywatelskich i praw człowieka krytykują jednak to, co działo się w Europie w ostatnich 10.latach, a było następstwem ataków na Nowy Jork i Waszyngton. Europosłanka Sophie in t’Veld wytyka Unii brak stanowczej reakcji na torturowanie podejrzanych o terroryzm w więzieniu Abu Ghraib. Wspomina też niewyjaśnioną wciąż sprawę domniemanych baz CIA w kilku europejskich krajach.
- Najwyższy czas, byśmy te sprawy wyjaśnili. To jest nie tylko nasze moralne zobowiązanie, Europa musi odzyskać autorytet moralny - powiedziała europosłanka.
REKLAMA
Działania antyterrorystyczne podejmowane przez Unię Europejską zostaną ocenione na sesji plenarnej europarlamentu w przyszłym tygodniu. Deputowani mają przyjąć raport w tej sprawie.
IAR/Beata Płomecka, agkm
REKLAMA