Napromieniowany plac zabaw w centrum Pragi
Z powodu pięciokrotnie wyższego od dopuszczalnych norm poziomu promieniowania czeska policja zamknęła w nocy część jednej z dzielnic czeskiej Pragi.
2011-09-29, 08:47
Według straży pożarnej promieniowanie najprawdopodobniej pochodzi od czegoś, co znajduje się w ziemi lub pod ziemią np. od występującego w przyrodzie toru, radioaktywnego metalu. Trwa wyjaśnianie sprawy. Oprócz policjantów i strażaków na miejsce przybyli specjaliści z jednostki odpowiedzialnej za ochronę przed skażeniem chemicznym i radioaktywnym.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
- Około metra od źródła poziom promieniowania pięciokrotnie przewyższa dopuszczalne normy, ale wraz z odległością stopniowo spada. W odległości 15 metrów nie stanowi już żadnego zagrożenia. Miejsce jednak pozostanie zamknięte, będzie go strzegła policja - poinformowała rzeczniczka straży pożarnej Pavlina Adamcova.
Podwyższony poziom radiacji na placu zabaw osiedla Podoli wykrył przypadkiem w nocy mieszkaniec tej okolicy, który w swym zegarku posiada dozymetr. Nie wierząc alarmującym odczytom urządzenia, wrócił na miejsce z bardziej precyzyjnym licznikiem Geigera, który potwierdził wcześniejsze dane. Pavel Bykov, inżynier i pasjonat fizyki jądrowej, o swym odkryciu powiadomił policję i straż pożarną.
PAP,kk
REKLAMA