Kardynał Dziwisz miał problemy z głosowaniem
Kardynał Stanisław Dziwisz uważa, że niedzielne wybory są bardzo ważne dla Polski.
2011-10-09, 14:50
Posłuchaj
Metropolita krakowski zamierzał zagłosować o godzinie 10 w Krakowie, ale zapomniał dowodu osobistego i początkowo powiedział, że odda głos po południu. Jednak udało mu się zagłosować, bo niezbędny do głosowania dokument dowiózł kardynałowi kierowca.
Czytaj relację na żywo z wyborów parlamentarnych 2011 >>>
W rozmowie z dziennikarzami powiedział, że losy Polski są teraz w rękach wyborców. - Od wyniku wyborów zależy, w którym kierunku Polska idzie. To są jedne z tych decydujących wyborów, dlatego niech się obywatele wypowiedzą - powiedział metropolita.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Kardynał Stanisław Dziwisz wyraził nadzieję, że frekwencja będzie duża. - Ta świadomość, że trzeba zająć stanowisko, dojrzewa w Polakach - podkreślił. Jego zdaniem, władza należy do obywateli, a to my wybieramy posłów i senatorów, oddając im we własnym imieniu władzę.
IAR, sm
REKLAMA