Włochy szukają winnych sobotnich zamieszek
W całych Włoszech trwają poszukiwania anarchistów, którzy przekształcili sobotni marsz ruchu oburzonych w Rzymie w regularną bitwę z policją.
2011-10-17, 13:36
Posłuchaj
Uczestnicy pochodu masowo wysyłają policji zarejestrowane przez siebie filmy, chcąc w ten sposób pomóc w znalezieniu winnych kilkugodzinnych gwałtownych starć w Wiecznym Mieście.
Rozpoczęta o świcie operacja z udziałem policjantów i karabinierów jest w toku. Dokonano już rewizji w ponad stu lokalach w całym kraju - od Trydentu po Sycylię. Chodzi zarówno o siedziby znanych organom ścigania grup anarchistów, jak i pseudokibiców nie stroniących od użycia przemocy. Tak było na przykład w Neapolu.
W Padwie, Mediolanie, Turynie i Palermo skupiono się na organizacjach związanych z ruchem wywrotowym. Jak do tej pory, nigdzie jednak nie znaleziono dowodów na ich udział w sobotnich zamieszkach w Rzymie.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zapewniło, że operacja nie jest wymierzona przeciwko środowiskom skrajnej lewicy, okupującym często puste lokale w większych miastach, co zarzuciła władzom opozycja.
REKLAMA
IAR, wit
REKLAMA