8-latka zginęła pod bramką na boisku. Winni urzędnicy?
To gminni urzędnicy nie zadbali o bezpieczeństwo na boisku w Gronowie, gdzie zginęła przygnieciona bramką 8-latka - doszła do wniosku prokuratura.
2011-10-25, 12:30
Eksperci badający boisko po wypadku, do którego doszło w czerwcu, doszli do wniosku że nie spełniało ono wymogów bezpieczeństwa.
Według prokuratury, opinia biegłych jednoznacznie wskazuje, że wadliwa i niestabilna konstrukcja zagrażała zdrowiu i życiu bawiących się w pobliżu dzieci. - Podstawowym defektem były zbyt krótkie odciągi, które nie utrzymywały w równowadze przedniej części, zbudowanej z ciężkich rur. Bramka nie była w żaden sposób przytwierdzona do podłoża i w każdej chwili groziła upadkiem - ocenił prokurator Rajmund Kobiela.
Do tragedii doszło niespełna w tydzień po ustawieniu wadliwych bramek na boisku. Metalowa konstrukcja przygniotła 8-letnią Magdę, powodując rozległe, śmiertelne obrażenia głowy. Według świadków dziewczynka nie dotykała bramki, a jedynie biegała wokół niej.
W najbliższych dniach gminni urzędnicy mają usłyszeć zarzuty niedopełnienia obowiązków, sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia, oraz nieumyślego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
REKLAMA
Po tragedii, do której doszło pod koniec czerwca, władze samorządowe Braniewa nakazały przegląd wszystkich wiejskich boisk w gminie i wycofanie pozostałych, wadliwie skonstruowanych bramek.
sg
REKLAMA