"Zamknięto" 7-milionowe miasto. Bangkok czeka na wielką wodę
Władze Tajlandii ostrzegają, że stolicę kraju Bangkok w najbliższych dniach czeka kulminacja fali powodziowej. Pozamykano szkoły i urzędy.
2011-10-27, 01:20
Posłuchaj
Najgorsza od 15 lat powódź w kraju do tego kataklizmu przyzwyczajonego pochłonęła już 370 ofiar.
W Bangkoku i 21 prowincjach Tajlandii, od dziś - ze względu na powódź - ogłoszono 5 dni wolnych od pracy. Ma to pomóc mieszkańcom terenów zagrożonych zalaniem przygotować się na nadejście fali powodziowej.
Władze apelują jednak, aby mieszkańcy dzielnic położonych w pobliżu rzeki Chao Phraya natychmiast się ewakuowali Poziom wody w rzece stale wzrasta. W piątek rano jest spodziewana kulminacja fali powodziowej. Pojawi się cofkai ze względu na spiętrzenie wód przy ujściu rzeki.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
W Bangkoku brakuje podstawowych produktów, a władze starają się zorganizować centra dystrybucji żywności. Wczoraj ewakuowano owiane złą sławą więzienie Bang Kwang. Na razie bez zakłóceń działa międzynarodowe lotnisko w Bangkoku. Lokalne - ze względu na zalanie pasów startowych - zostało zamknięte dwa dni temu.
Szacuje się, że powódź wpłynie na zmniejszenie PKB Tajlandii co najmniej o jeden procent.
sg
REKLAMA