Marsz Niepodległości bez incydentów i polityki
Ok. tysiąca osób wzięło udział w obchodach Dnia Niepodległości w Białymstoku. Uczestnicy wsopminali Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego oraz upamiętnili ofiary zbrodni katyńskiej.
2011-11-10, 12:00
Uczestnicy marszu spotkali się przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego, skąd ulicami miasta przeszli na cmentarz wojskowy. Po drodze zatrzymywali się przy pomniku katyńskim oraz pomniku upamiętniającym 42. pułk piechoty.
Część uczestników marszu przyniosła z sobą znicze, pochodnie i transparenty z cytatami, m.in. z Adama Mickiewicza i Jana Pawła II. Organizatorzy marszu zrezygnowali jednak z wystąpień politycznych w jego trakcie. Podkreślali, że chcą "skupić się na oddaniu hołdu tym, dzięki którym Polska wróciła na mapę Europy i świata". Ich zdaniem marsz powinien być żywą lekcją historii i patriotyzmu.
W trakcie marszu śpiewano pieśni patriotyczne, np.: "Piechota", "Jak to na wojence ładnie". Skandowano też: "Bóg , honor, ojczyzna" czy też "Nasza polskość polską chlubą". Wiwatowano na cześć Piłsudskiego, ale też Wincentego Witosa, Romana Dmowskiego, Ignacego Daszyńskiego.
Marsz zakończył się na cmentarzu wojskowym, gdzie zapalono znicze w hołdzie wszystkim żołnierzom walczącym o wolną i niepodległą Polskę.
REKLAMA
Marsz zorganizowały wspólnie m.in. Patriotyczne Podlasie, Kongres Nowej Prawicy, Solidarni 2010, Ruch Społeczny im. Lecha Kaczyńskiego, Klub Więzionych Internowanych i Represjonowanych, ZHR i Związek Piłsudczyków. Wśród uczestników widać też było kibiców Jagiellonii Białystok.
wit
REKLAMA