Praca za granicą? To pułapka. Tak giną w rosyjskich "mięsnych szturmach"
Obywatele RPA są wysyłani przez Rosjan na front w Ukrainie podstępem i bez jakiegokolwiek przeszkolenia wojskowego. Mężczyzn kusi się obietnicami atrakcyjnej pracy za granicą. Dopiero po przyjeździe dowiadują się, że trafili do struktur rosyjskiej armii. Sky News opisało kulisy tego procederu, ujawniając mechanizm oszustwa i dramatyczne konsekwencje dla zwerbowanych oraz ich rodzin.
2025-12-17, 15:45
Donbas. Obietnica szkolenia, kontrakt po rosyjsku
Dziennikarze dotarli m.in. do Bonganiego, mężczyzny, którego brat został zwabiony do walki po stronie Rosji w Donbasie. - To dla nich misja samobójcza. Nie mają żadnego szkolenia wojskowego ani doświadczenia bojowego - mówi. - To zwykli ochroniarze, którzy chcieli znaleźć pracę i utrzymać rodziny. Nic więcej.
Według Bonganiego jego brat poleciał do Rosji przez Dubaj wraz z co najmniej 16 innymi mężczyznami z RPA. Obiecywano im szkolenie ochroniarskie. Na miejscu kazano im jednak podpisać kontrakty sporządzone wyłącznie w języku rosyjskim.
- Kiedy zapytali, dokąd jadą, skoro mieli być na szkoleniu, usłyszeli: "Jakie szkolenie? Podpisaliście kontrakt. Jesteście pod dowództwem rosyjskiej armii" - relacjonuje rozmówca Sky News.
Stacja dotarła także do nagrań SOS wysyłanych przez Południowoafrykańczyków w mundurach, którzy opisują, jak wysłano ich na front. Na jednym z nagrań mężczyzna szczegółowo opisuje moment podpisywania kontraktów. Twierdzi, że do decyzji namawiała ich Duduzile Zuma-Sambudla, córka byłego prezydenta RPA Jacoba Zumy.
Kluczowa rola córki byłego prezydenta RPA
- Odmówiliśmy podpisu, bo dokumenty były po rosyjsku. Prosiliśmy o tłumacza. Powiedziano nam, że "nie ma sieci" - mówi. - Wtedy przyszła Duduzile z mężczyzną o imieniu Khosa. Przekonywała, że musimy podpisać, bo inni już to zrobili, i że ona też jedzie na to samo szkolenie.
Zaufali jej - i podpisali. Dziś Duduzile Zuma-Sambudla zaprzecza zarzutom handlu ludźmi i twierdzi, że sama padła ofiarą oszustwa. Południowoafrykańska policja (SAPS) potwierdza jednak, że prowadzi dochodzenie. Polityczka zrezygnowała z mandatu poselskiego i nie odpowiedziała na pytania Sky News.
Kolejne aresztowania i strach rodzin
Pięć godzin drogi dalej, w Johannesburgu, Sky News obserwowało sprawę pięciu osób podejrzanych o werbowanie najemników, zatrzymanych w drodze na lot do Rosji przez ZEA. Wśród nich byli bardzo młodzi mężczyźni – najmłodszy miał 21 lat – oraz 39-letnia Patricia Mantuala, oskarżona o ich rekrutację. Wszyscy zostali zwolnieni za kaucją.
- Nie wykluczamy kolejnych aresztowań - zapowiada pułkownik Katlego Mogale z elitarnej jednostki HAWKS.
Rodziny tych, którzy - jak twierdzą - utknęli na wojnie po stronie Rosji, apelują o pomoc. - Macie do czynienia z ludźmi dobrze znanymi w RPA. Nikt nie jest bezpieczny - mówi Bongani. - Co stanie się z naszymi rodzinami?
Na końcu tej drogi czeka front w Donbasie, gdzie - jak podkreślają eksperci - rosyjskie wojska regularnie stosują taktykę brutalnych szturmów, często kosztem ogromnych strat wśród słabo wyszkolonych żołnierzy.
Źródło: Sky News