Awaryjne lądowanie Boeinga 767. Zawinił lód?

Problemy załogi Boeinga 767, który lądował awaryjnie 1 listopada w Warszawie, mogły być spowodowane oblodzeniem zamków zwalniających podwozie.

2011-11-12, 08:36

Awaryjne lądowanie Boeinga 767. Zawinił lód?
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: sxc.hu

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>

Mogło do niego dojść podczas startu samolotu, kiedy podwozie było chowane – pisze "Nasz Dziennik". Pasażerowie maszyny mówili o dziwnych odgłosach, jakie słyszeli w tym czasie. Elementy podwozia podczas jego chowania mogły zostać oblane wydostającym się pod ciśnieniem uciekającym płynem.

Ta wersja zdarzeń- jak zaznacza "Nasz Dziennik" łączy się z wcześniejszymi informacjami gazety. Chodzi o wyciśnięty bezpiecznik systemu awaryjnego. W przypadku blokady zamykania mogło dojść do przeciążenia w obwodzie i "wybicia" bezpiecznika.

 Za oblodzeniem przemawia też fakt, że po kilkugodzinnym postoju maszyny na lotnisku po lądowaniu w Warszawie, technicy po podniesieniu samolotu szybko wypuścili podwozie. Zamek mógł już odmarznąć.

REKLAMA

IAR, aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej