SLD: dlaczego władze stolicy na to pozwoliły?

2011-11-14, 14:00

SLD: dlaczego władze stolicy na to pozwoliły?
. Foto: fot. PAP/Leszek Szymański

Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej złożył w Sejmie wniosek o informację rządu na temat wydarzeń 11 listopada w Warszawie.

"Szczególnie dziwi nas, dlaczego urzędnicy zezwolili na odbycie w jednym czasie i w jednym miejscu wrogo do siebie nastawionych manifestacji. Z uwagi na fakt, iż skala zamieszek i chuligańskich burd wymierzonych w mieszkańców stolicy, siły porządkowe i dziennikarzy była na tyle znacząca, uważamy, że rząd powinien przedstawić na forum Sejmu informację rządu w tej bulwersującej opinię publiczną sprawie" - czytamy we wniosku.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

"Zdaniem wielu ekspertów z dziedziny prawa, prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz mogła skorzystać z istniejących przepisów prawa, by nie dopuścić do konfrontacji. Tak się jednak nie stało. Nie akceptujemy tłumaczenia władz Warszawy, zrzucających całą odpowiedzialność za zaistniałą sytuacje na złe prawodawstwo" - podkreślili posłowie SLD.

W ich opinii, mające miejsce 11 listopada awantury "spowodowane zostały m.in. przez brak zastosowania odpowiednich przepisów" ustawy o zgromadzeniach.

Rzecznik klubu Sojuszu Dariusz Joński poinformował, że posłowie SLD ponownie złożą w Sejmie projekt nowelizacji Kodeksu karnego w sprawie ścigania za tzw. mowę nienawiści. Jak dodał, słowa nienawiści często prowadzą do przemocy - tak - w jego opinii - stało się właśnie 11 listopada w Warszawie.

Projekt SLD w sprawie karania za tzw. mowę nienawiści trafił już pod obrady Sejmu w ubiegłej kadencji. Odbyło się pierwsze czytanie, posłowie nie ukończyli jednak pracy nad nim. Projekt przewiduje m.in. zmiany w artykułach 119., 256. i 257. Kodeksu karnego, które dotyczą m.in. sankcji za publiczne znieważenie, stosowanie przemocy lub groźby bezprawnej, a także nawoływanie do nienawiści. Chodzi o dodanie w każdym z tych przepisów słów: "jak również ze względu na płeć, tożsamość płciową, wiek, niepełnosprawność bądź orientację seksualną".

11 listopada w wyniku starć z policją zatrzymano 210 osób. 40 funkcjonariuszy zostało lekko rannych. Do szpitali przewieziono 30 osób, które odniosły obrażenia. Miasto oszacowało wstępnie straty na 72 tys. zł.

PAP,kk

Polecane

Wróć do strony głównej